Anexa
Następnego dnia po nieszczęsnej wyprawie do seks klubu, Mati dzwonił i chciał mnie zaprosić na kawę, ale nadal nie ochłonęłam. Potrzebuję odrobinę czasu, przejdzie mi. Przeglądając skrzynkę mailową znów wściekałam się na durne wiadomości. Skasowałam kilkanaście. Debile!
Miałam na dziś umówioną sesję zdjęciową w Gdyni. Odezwała się laska, początkująca modelka. Chciała się odstać do agencji i potrzebowała dobrego portfolio. Zdjęcia mają być u niej w domu i w plenerze. Dlatego siedzę właśnie w swoim aucie i jadę obwodnicą do Gdyni. Prowadzi mnie GPS. Odkąd wyjechałam stąd lata temu, wiele się zmieniło w Trójmieście. Wolę nie ryzykować jazdą na pamięć.
Będąc już na miejscu, drzwi od domu, i to luksusowego w dzielnicy Dąbrowa otwiera mi piękna i bardzo chuda dziewczyna. Pierwsze co zauważam to płomienno rudy kolor jej włosów. Są długie, do pasa. Dziewczyna jest śliczna, lecz bardzo, aż za bardzo chuda. Wita mnie uśmiechem.
-Anexa! Tak się cieszę na naszą współpracę. – ćwierka mi nad uchem.
-Miło mi. Kasia? Tak?
-Tak, wejdź. Przygotowałam pokój dzienny i ogród. Paweł! - wrzasnęła. – Pomóż pani fotograf ze sprzętem.
Do hallu wchodzi młody chłopak około dwudziestoletni, ale bardzo umięśniony niczym kulturysta. No w sumie cały sprzęt mam w bagażniku, i trochę waży. Chłopak zabiera wszystko i wnosi do domu, z wielką ostrożnością. Co bardzo mnie cieszy. Modelka, mimo że dopiero zaczyna w tej branży, wydaje się być profesjonalna. Pierw poprosiła o sesje w bieliźnie. Ucieszył mnie fakt, że miała na sobie luźne dresy bez bielizny. Nie ma nic gorszego niż półnagie zdjęcia z odciskami od ciasnych ubrań. Punkt dla niej. Przygotowała
się. Makijaż miała bardzo naturalny i podkreślający jej urodę. Zdjęcia w sypialni i ogromnej łazience w bieliźnie wyszły bardzo dobrze. Następnie założyła sukienkę letnią. Na tyłach jej domu był wielki i piękny ogród. Wspaniały do zdjęć na świeżym powietrzu. Ławki oplecione bluszczem, huśtawka drewniana, nawet fontanna. Trawka była soczyście zielona. Widzę, że było jej zimno, bo dziś temperatura kształtowała się na poziomie trzynastu stopni, ale było słonecznie. Dzięki czemu miałam cudowne światło. Następnie zrobiłyśmy przerwę. Musiałam wymienić baterię w moim Canonie. I zgłodniałam. Jeśli sesja trwa dłużej niż pięć godzin, to w umowie mam klauzulę, bym dostała ciepły posiłek. A dziś będę pracować dłużej. Na szczęście nie musiałam się upominać. Do pokoju weszła kobieta, która zaprosiła mnie do kuchni na obiad. Domowy obiad. Cudownie. Kiedy byłam już najedzona, wróciłam do salonu. Sprawdziłam ustawienia lamp, położenie statywu, zmieniałam parametry w Canonie, przysłonę i migawkę. Zmieniłam też kąt obiektywu na wąski, idealny do portretów. Do pomieszczenia weszła Kasia w pięknej sukni wieczorowej w odcieniu głębokiej zieleni butelkowej. Miała idealny makijaż do tego, widać, że profesjonalny. Wyglądała ślicznie. Aczkolwiek, dla mnie jest za chuda. Po kilku godzinach sesja dobiegła końca. Modelka była na piątkę. Słuchała moich poleceń i obiekcji, pozowała bardzo naturalnie. Po wszystkim zaprosiła mnie na kawę. Opowiadała o sobie. Mówiła, że jest moją fanką i śledzi mnie na Instagramie. Zachwalała moje prace wyróżnione w konkursach międzynarodowych. Skromnie mówiąc, kilka wygrałam. Całości cały czas przyglądał się ten cały napakowany bokser.
-A ten- skinęłam głowa na mężczyznę. – Zawsze się tak przygląda?
-Tak. Nigdy nie odstępuje mnie na krok. Zwłaszcza podczas sesji zdjęciowych. – opuściła głowę. – Koleżanki po fachu ostrzegały mnie.
-Przed czym? – zapytałam zaciekawiona.
-Przed zboczeńcami. Fotografowie molestują i gwałcą modelki. Mnie się to nie przytrafiło, ale moje koleżance owszem. Umówiła się z panią fotograf, a jak się potem okazało, to była tylko asystentka. Na sesji koleżanka była sama z facetem, który ją dotykał, a potem zgwałcił.
CZYTASZ
PRZEŚWIETLENI
Roman d'amourKim jest dziewczyna ukrywająca się pod pseudonimem Anexa? Po co wróciła do rodzinnego miasta? A może lepiej zapytać przed czym ucieka? Dziewczyna jest fotografką i twierdzi, że miłość nie jest dla niej. Wówczas na jej drodze pojawia się nowa sąsiad...