Anexa
Mazury mnie oczarowały.
Oficjalnie skradły me serce. Już teraz wiem, że będę tu przyjeżdżać w przyszłości. Widząc zachwyt Poli i Matiego, stwierdzam że są tego samego zdania.
Całą szóstą siedzimy na ławeczkach dookoła paleniska. Za chwilę rozpalimy ognisko. Są kije do kiełbas, chleb i przyprawy. Jest już niemal ciemno i chłodno. Będąc w domku po ciepłą bluzę, łapię Mateusza za ramię.
-Ała, czego kobieto? – szarpie się, kiedy ciągnę go za łokieć do łazienki. – Masz ochotę na szybki numerek? – pyta, kiedy zamykam za nami drzwi.
Z ten głupi tekst szczypię go w żebra.
-Mati, musisz pomóc. – błagam go wzrokiem. – Dawid jest wpatrzony we mnie jak w obrazek. Jego brat i ona w końcu to zauważą. Musisz mi pomóc to zmienić.
-Niby jak mam to zrobić?
-Znajdziesz sposób. Mati, proszę. – przytulam się do niego.
Wzdycha zrezygnowany i już wiem, że wygrałam.
-Postaram się moja piękna. – cmoka mnie w czoło.
Kiedy wychodzimy z łazienki dostrzega nas Sylwia. Jej spojrzenie sugeruje, że dopowiedziała sobie już historię, co tam robiliśmy we dwoje, za zamkniętymi drzwiami. Myślę sobie, że to akurat dobre posunięcie. Niech myśli, że coś nas łączy.
Kilka chwil później rozkoszuję się smakiem kiełbasy palonej ogniem. Mniam, mniam.
Pola siedzi obok Bartka i rozmawiają. Przyjaciółka spoglądając na Matiego ciska gromy. Wciąż jest zła na niego. Za to Mati przytula mnie. I to mi pasuje. Dawid przyniósł piwo dla wszystkich, omiótł wzrokiem mnie i mojego przyjaciela. Nie spodobał mu się ten widok. Natomiast Sylwia uśmiechała się do nas. A właściwie to chyba do Matiego, bo odnoszę wrażenie, że on jest dla niej atrakcyjny. Gdyby było inaczej, to oskarżyłabym ją o bycie lesbijką. Każda kobieta leci na Mateusza. Każda.
-Skąd się znacie? – to pytanie skierowała do nas, mnie i Matiego.
Spojrzeliśmy na siebie.
-Znamy się od lat. Zawsze byliśmy razem. – odpowiedział na jej pytanie Mateusz.
-To tak jak my. – złapała Dawida za rękę.
Zacisnęłam zęby i utrzymywałam uśmiech na twarzy. No do cholery, jestem zazdrosna. Jaka ja jestem głupia. Będę przez niego cierpieć. Tego jestem pewna.
Po kilku piwkach rozluźniło się towarzystwo.
Bartek zniknął w domu, a Pola usiadła obok nas.
-Nie bierz tego świństwa. – doktorek nakazuje swojej narzeczonej.
-Dlaczego nie?
-Będziesz się źle czuła po tych specyfikach. Daj sobie z nimi spokój.
-To tylko 2KC. Wiesz, że mam słabą głowę.
-To nie pij i już.
Jest na nią zły, ale to nie moja sprawa. Wraca Bartek, a wraz z nim kolejna kolejka piw.
Pola się rozluźniła i pozwoliła Matiemu objąć się ręką. On po środku, a my obie po jego bokach, wszyscy przytuleni.
-Anexa, pozwalasz, by ją też tak przytulał? – zapytała Sylwia.
Pojebana.
To facet nie może przytulić nawet innej kobiety bez podtekstów seksualnych?
CZYTASZ
PRZEŚWIETLENI
RomanceKim jest dziewczyna ukrywająca się pod pseudonimem Anexa? Po co wróciła do rodzinnego miasta? A może lepiej zapytać przed czym ucieka? Dziewczyna jest fotografką i twierdzi, że miłość nie jest dla niej. Wówczas na jej drodze pojawia się nowa sąsiad...