konsekwencje

4.9K 590 179
                                    

Niemal od razu uchylił powieki, usłyszawszy głos, którego zupełnie się nie spodziewał

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Niemal od razu uchylił powieki, usłyszawszy głos, którego zupełnie się nie spodziewał. Jego dwukolorowe oczy spoczęły na sylwetce prze sobą, a wargi niekontrolowanie rozchyliły się, co nie było zależne od niego. Zsunął wzrok na olejki, które trzymane były przez przybyłą osobę, po czym poprawił się na swoim siedzeniu. Jego mimika wyrażała naprawdę wiele, dzięki niej można było stwierdzić, co na ten moment czuje książę oraz jaki ma obecnie humor.

Służący zbliżył się z olejami bliżej, stając przed swoim panem. Pokłonił się nisko, aczkolwiek Jeon nie był w stanie ukryć swego poirytowania, kiedy jego oczom ukazał się jakiś inny sługa niż ten, o którym myślał i którego tak bardzo w tej chwili zechciał ujrzeć. Wydawało mu się, że słyszy głos Taehyunga, był tego wręcz pewny, ale nie, mylił się. Przed przyjściem służby, intensywnie rozmyślał o osobie czarnowłosego chłopca, przez co zaczęło mu się wydawać, że czuje jego obecność tuż obok. Westchnął przeciągle, łapiąc się za nasadę nosa, jako że jego umysł zaczął płatać mu figle, ukazując nagiętą rzeczywistość. Zdecydowanie po uchyleniu powiek spodziewał się zobaczyć kogoś zupełnie innego.

Spojrzał na mężczyznę poważnym wzrokiem, a palcami zaczął stukać o brodzik, w którym relaksował się.

- Co ty tutaj robisz? - zapytał nieprzyjemnym dla ucha głosem, przez który sługa już wiedział, że nie był tutaj mile widziany, pomimo że jedynie spełniał zlecony mu rozkaz. Zdezorientowany podrapał się po policzku, czując się zakłopotany, gdyż nie miał zielonego pojęcia, co złego uczynił, wykonując swoje obowiązki. Nie wiedział, iż książę podenerwowany jest tym, że przyłapał samego siebie na ciągłym rozmyślaniu na temat Kima, który stał się ciągłą myślą, krążącą mu non stop po głowie, a szczególnie po wydarzeniu, mającym miejsce niedawno.

- Przyniosłem olejki, panie. Oto prosiłeś, prawda? - zapytał niepewnie, a jego dłonie zaczęły nieco drżeć na samą świadomość, że książę miałby mieć do niego jakiekolwiek pretensje. Każda styczność z humorami mężczyzny nie wiązała się z niczym dobrym, zwłaszcza dla zwykłych służących, takich jak on.

- Gdzie jest Taehyung? Dlaczego to właśnie on nie przyniósł mi tych rzeczy? - z jego ust wydobyło się ciche pytanie, na które osobnik z naprzeciwka nie znał odpowiedzi. Pokręcił głową na boki, nie mając zupełnie pojęcia gdzie może podziewać się wspomniany wcześniej chłopak. Jeon wydał z siebie kolejne, ciężkie westchnienie, będąc wściekły na samego siebie za takie zachowanie. Coś zaczęło za niego przemawiać, coś zaczęło kontrolować jego umysł, jakieś zgubne uczucie, lecz z pewnością nie był to on.

- Nie wiem, książę. Nie widziałem go od dawna. Z tego, co mogę się domyśleć, to najprawdopodobniej śpi, gdyż gdy ma wolne, zasypia dosyć wcześnie. - oznajmił w miarę opanowany, starając się zachować spokój ducha, stojąc w towarzystwie niezadowolonego władcy. Brunet skinął głową, zerkając tym razem w bok, aby przemyśleć sobie pewną sprawę, jednakże zaraz ponownie odwrócił głowę w stronę poddanego.

Beast 》✦ Taekook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz