choroba cz.2

5.2K 542 91
                                    

Krążył nerwowo po komnacie, przesuwając opuszkami po brodzie w głębokim zamyśleniu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Krążył nerwowo po komnacie, przesuwając opuszkami po brodzie w głębokim zamyśleniu. Ciągle rozmyślał nad stanem zdrowia swojego sługi, mimo że nie chciał się tym przejmować, jako że nie była to jego sprawa, Taehyung był przecież jedynie jego podanym, lecz nie potrafił odsunąć od siebie myśli o nim, zastępując je innymi, nie związanymi z chłopakiem. Jego głowę nawiedzały różne scenariusze, te bardziej optymistyczne, te gorsze, przez co coraz bardziej zaczynał się martwić o bliską przyszłość, a szczególnie o samego siebie. Zaczynał sądzić, iż dopada go poważana choroba, która sprawia, że staje się zupełnie innym człowiekiem, wprowadza do jego życia nowe zmiany, które niezbyt przypadają mu do gustu.

Wcześniej nie interesował się dobrem innych, wobec tego skupiał się jedynie na swoich interesach, aż tutaj nagle zaczyna interesować się kimś innym. Od dziesięciu lat nie wykazywał podobnej inicjatywy, toteż było to zdarzenie bardzo zaskakujące dla służby oraz medyka, który siedział na rogu łóżka, starając się zbadać chorego. Taehyung rozpalony leżał nieruchomo, mając jedynie deliktanie rozchylone wargi, przez które ciężko łapał powietrze. Jego powieki były zamknięte, a policzki przybrały kolor czerwony, co świadczyło o podwyższonej znacznie temperaturze.

-  Co z nim? - zapytał po chwili ciszy, zagryzając policzek od środka. Nie chciał dać po sobie poznać, że chodzi cały w nerwach, aczkolwiek dało się to stwierdzić po jego nerwowym zachowaniu oraz tonie głosu, który zdawał się być ostry, lecz usłyszeć można było, że również słaby. Zmartwione spojrzenie ulokował w Taehyungu, którego grzywka stała się lekko wilgotna, a kilka pasm przykleiło się do jego czoła.

- Panie, nie mam pewności. Wydaję mi się, że to gorączka, przeziębienie, lecz nie jestem w stanie na tym etapie stwierdzić więcej. Musimy odczekać kolejne godziny i uważnie obserwować kolejne objawy, gdyż moja diagnoza jest wstępna. - oznajmił profesjonalnie, starając się zrobić i dać od siebie jak najwięcej, na ile oczywiście pozwalała mu jego, jak na tamten czas, nie aż tak duża wiedza oraz preparaty, które mogły okazać się niezbędne do zbicia gorączki.

Jeon spojrzał na niego poważnym wzorkiem, jakby nie dopuszczał do siebie tego, co zostało mu przekazane chwilę wcześniej. Podszedł do mężczyzny, po czym mocno złapał za kołnierz jego koszuli, sprawiając, iż ten od razu wstał z miejsca na równe nogi. Przerażony spojrzał na władcę, przełykając głośno nagromadzoną ślinę.

- Ty masz być pewny. Mam czekać? A jeśli jego stan pogorszy się znacznie i będzie za późno na ratunek? Masz go wyleczyć. Nie obchodzi mnie jak. Ty masz się na tym znać i lepiej utrzymaj go przy zdrowiu, co najważniejsze życiu, bo jeśli pójdzie coś nie po mojej myśli, pożałujesz tego, a co za tym idzie - zginiesz dzięki moim dłoniom, które nie już nie będą zaciskać się na tej szmacie, a zaczną na twojej szyi ze znacznie większym wkładem siły, rozumiesz? - warknął mu prosto w twarz, za pomocą spojrzenia pokazując, że mówi całkowicie poważnie, a jego słowa są dużym ostrzeniem, zapowiedzią tego, co może się stać w pobliskiej przyszłości.

Beast 》✦ Taekook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz