piękno zwiędłych kwiatów

6.5K 589 146
                                    

Tak bardzo chciał się dowiedzieć, dlaczego oranżeria pozostała zamknięta

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tak bardzo chciał się dowiedzieć, dlaczego oranżeria pozostała zamknięta. Przecież jest to miejsce, które kojarzy się z harmonią, spokojem, ukojeniem oraz relaksem, a mimo to książę Jeon spoglądał na drzwi prowadzące do środka z niezidentyfikowanym wyrazem twarzy. Z pewnością nie był to wyraz pełen pozytywnych emocji, wręcz przeciwnie, w spojrzeniu tkwiło coś tajemniczego, jakby smutek mieszający się z żalem, wściekłością, a nawet Taehyung był w stanie pokusić się o stwierdzenie, iż dostrzegł w nim tęsknotę. Historia pomieszczenia musiała nieść za sobą ciężkie dla władcy wspomnienia, toteż nie miał zamiaru zapytać go bezpośredniego, wprost. Postanowił, że w godzinach swoich przerw zapyta o to swoją nową znajomą, Suran. Przez chwilę spoglądał jeszcze na szklane drzwi, chcąc wypatrzeć nieco więcej, gdyż ciekawość nie dawała mu spokoju. On sam żył w zgodzie z naturą, a sama świadomość, że w tak ponurym zamku, gdzie panowała nieprzyjemna atmosfera, znajduje się miejsce, w którym zaznałby trochę odpoczynku, sprawiała, iż uparcie pożądał tam wejść.

Takie miejsce mogłoby być jego odskocznią od kilkugodzinnej, ciężkiej pracy, chwilą dla siebie, swoich refleksji.

Ruszył pędem za oddalającą się od niego coraz bardziej sylwetką pana, po czym dogonił go. Jeon doskonale wiedział, że młodszego bardzo kusiło, aby zaglądnąć do wnętrza oranżerii, gdzie mógł ujrzeć naprawdę wiele, aczkolwiek zignorował to, jako że nie miał obowiązku dzielenia się z nim prywatnymi sprawami. Z nikim nie rozmawiał na ten temat i nikt do dziś dzień nie zna dokładnego powodu.

Wszedł do pomieszczenia, które już na pierwszy rzut oka nie wyglądało na przyjemne. Niepewnie zszedł po schodach w dół, rozglądając się wokół. Był nieco przerażony zaistniałym stanem, gdyż wszędzie zwisały pajęczyny, na drewnianych półkach osadzona była masa kurzu oraz brudu, co nieco go odstraszało, bo nigdy wcześniej nie widział tak zaniedbanego pomieszczenia. Zapewne dawno nie były przeprowadzane tutaj porządki, nikt nie opiekował się tymi cennymi skarbami.

Miejsce to było winiarnią, do której bardzo rzadko ktoś zaglądał, chyba że w drodze po trunek dla samego księcia.

Gdzie by się nie oglądnął, tam był w stanie ujrzeć butlę wina, drewniane beczki, z tego samego materiału stworzone meble, a na nich alkohol z różnych lat, te stworzone niedawno, a nawet te sprzed kilkunastu lat za czasów jego ojca, dziadów oraz pradziadów. Jungkook splótł swoje palce obu dłoni za plecami, przesuwając swoim jak zwykle obojętnym wzrokiem po alkoholu, którego szkło opatulone były pajęczym wytworem. Przesunął palcem po ladzie, a następnie potarł o sobie swoje palce.

- Za niedługo zaczyna się sezon i mam ochotę stworzyć w tym roku wino. Tam znajdują się potrzebne do tego rzeczy, lecz są bardzo zakurzone. Ponadto chciałbym zorganizować niebawem ucztę z okazji powrotu mojego wuja, toteż potrzebuje odświeżenia na tych półkach - wskazał dłonią w miejsce, gdzie znajdowały się gotowe do spożycia wina.- Panuje tam istny bałagan, a ja potrzebuję mieć spis każdego wina, które tam się znajduje, żeby później wybrać najlepsze. Na winach są etykiety, mówiące o tym, którego roku powstał trunek. Powiedz mi, czy umiesz pisać, czytać, cokolwiek, co czyni cię nieco wyżej od pozostałych? - dopytał zaciekawiony, unosząc spojrzenie swoich dwukolorowych oczu na te jego, znacznie łagodniejsze, większe, o ciemnobrązowej barwie.

Beast 》✦ Taekook Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz