Chapter Twenty Six Part 1

211 15 1
                                    

Głośny klakson rozniósł się po arenie, kiedy weszłam na trybuny, rozglądając się.

Był dzień, w którym odbywał się jeden z największych meczów hokejowych Ryana tego sezonu, a ja obiecałam mu, że przyjdę.

Więc, Natasha, Greg i ja staliśmy tutaj, próbując znaleźć jakiekolwiek puste miejsca.

Praktycznie wszystkie były zajęte ze względu na fakt, że Stratford grało ze swoim największym rywalem, Ridgeview.

Stratford i Ridgeview rywalizowało ze sobą od zawsze, a uczniowie tych szkół nienawidzili się nazwajem.

Stratford osłabiło się w ciągu ostatnich trzech lat, co tylko zwiększyło presję sportowców.

Mogę mieć tylko nadzieję, że nie będzie zbyt agresywnie.

Wszyscy wiemy, co stało się ostatnim razem, kiedy Ryan wdał się w walkę...

Znalazł się w szpitalu i był w nim prawie trzy tygodnie.

To była jego pierwsza gra, odkąd odzyskał w pełni zdrowie i to sprawiło, że byłam jeszcze bardziej nerwowa niż zwykle.

Musiał grać dobrze i oczywiście chciał pomóc wygrać jego drużynie, ale nie wiadomo co z tego wyniknie, skoro przez dłuższy czas był nieobecny na lodzie.

- Tam. -  stwierdziła nagle Natasha, wskazując palcem w lewym kierunku trybun.

Pokiwała głową, wskazując nam, abyśmy za nią podążyli, kiedy zaczęła się od nas szybko oddalać.

Greg i ja spojrzeliśmy na siebie, zanim ruszyliśmy za nią, starając się nie deptać na nogi innych kibiców w pierwszym rzędzie.

Kiedy dotarliśmy na miejsca wskazane przez Natashe, usiedliśmy i zaczęliśmy obserwować boisko.

Natasha zaczęła gryźć paznokcie, krzyżując mocno nogi i wpatrując się w kilku członków zespołu Stratford.

- Z jakiegoś powodu. - powiedziała, rozglądając się dziko. - Hokej sprawia, że jestem bardzo zdenerwowana.

Greg zachichotał. - To pewnie przez malutki wypadek Ryana.

Odwróciłam się w jego stronę, patrząc na niego.

- Co? - zapytał.

- Co masz na myśli, mówiąc "malutki wypadek"? - zapytałam ostro.

Wzruszył ramionami. - Dokładnie to. - odpowiedział po prostu.

- To nie był wypadek. - stwierdziłam z goryczą. - Oberwał w walce.

- Yeah... i doprowadziła ona do ​​wypadku, przez który skończył w szpitalu. - Greg stwierdził.

Strzelił Natashy spojrzenie i pokręcił głową, naśmiewając się ze mnie.

Przewróciłam oczami, krzyżując ramiona i patrząc w dół na lód.

Boże, czasami był taki irytujący.

Kolejny głośny dźwięk rozbrzmiał na sali, ogłaszając rozpoczęcie ​​gry, a hałas na widowni wzrósł dziesięciokrotnie.

Moje oczy zaczęły wędrować po sylwetkach graczy z przeciwnej drużyny, którzy ślizgali się po lodzie, a Natasha i Greg rozpoczęli rozmowę o szansach wygranej Stratford.

Kiedy poczułam, jak popadam w niekontrolowany stan nudy, mój telefon zaczął wibrować w kieszeni.

Spojrzałam w dół, wyciągając go i marszcząc brwi, kiedy oblokowywałam ekran.

Dark BlueOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz