~Michał poszedł sprawdzić kto to...~
-Albo mi się wydaje albo to Seba drze pizde na klatce- zaśmiał się Michał idąc w stronę drzwi.
-Odzywaj się ty głupku haha- zaśmiałam się wstając i podążając za brunetem.
Michał otworzył drzwi. Nic bardziej mylnego, to Seba śpiewający swój znany numer "California" z butelką whisky w ręku.
-Sieeeemaano!- krzyknął Michał.
-Iiii caaalifoornia- skończył śpiewać white- Siemandero mordzia- wyrwał się ze śpiewu i przybił piątkę z Michałem.
-Heejka- powiedziałam machając ręka do Sebastiana.
-Witam witam was serdecznie- podszedł do mnie i objął na powitanie.
Zamknęłam drzwi i zmierzyłam w kierunku chłopaków którzy od razu polecieli do salonu.
-Aaaale dziś będzie pitee. Jeszcze chyba będzie nasz kochany beteo i to w dodatku bez dziewczyny, zero ograniczeń, zero stresu sama przyjemność- gadał White.
-A ty gdzie Paule zgubiłeś, sama w domu musi siedzieć bo ty alkoholiku balujesz haha- zaczął nabijać się Matczak.
-Coo ty gadasz. Paula poszła dziś do jakiejś tam psiapsi, mówię tam co się będę prosił przynajmniej mogę się najebać haha- śmiał się Seba.
-Ale wy jesteście tępiii- powiedziałam.
-Ej nie obrażaj- powiedział Michał robiąc smutną minke.
Wybuchłam śmiechem i zmierzyłam w stronę kuchni.Złapałam za telefon i napisałam do Julki:
Laska kiedy będziecie? Czekamy na was 😘🍾
Od Julka:
Właśnie czekamy na ubera, zaraz jesteśmy. Szykujcie się 😛💃🏻
Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, nagle zawołał mnie Michał:-Maaaja chodź.
-Już idę- odpowiedziałam.
Doszłam do przedpokoju stał w nim Janek? Boże uwielbiam jego piosenki, nie spodziewałam się że on będzie.
-Maja to Janek, Janek to Maja- Michał zapoznał nas.
-Hejka Maja- powiedział do mnie blondyn posyłając uśmiech.
-Hej, miło mi Ciebie poznać- odpowiedziałam również się uśmiechając.
-Kurde Michał ja tu bym się martwił o Maję na twoim miejscu- powiedział Seba prześmiewczo.
-Weź się ogarnij ty śmieszku- zaczęłam się śmiać mówiąc do Seby.
-E tam nie mam o co- powiedział Michał patrząc arogancko na Janka.
-Oj Michałku Michałku- powiedział Janek klepiąc Michała po plecach.
-Dobra chodźmy do salonu a nie stoimy w przedpokoju i czekamy na niewiadomo co- zaproponowałam.
CZYTASZ
Pamiętasz? | MATA
RandomAktywny/a 5 godzin temu... *Wszystkie sytuacje nie miały miejsca w realnym życiu!!* *W opowiadaniu występują sceny 16+ bądź wulgaryzmy nieodpowiednie dla młodszych odbiorców* *Nie wyrażam zgody na kopiowanie tekstu*