Rozdział 2

1.5K 24 7
                                    

...Nagle wyszedł Michał, i powiedział:

-A ty nie wchodzisz?- zapytał.

-Nie, wolę poczekać na was tutaj- odpowiedziałam.

-A...aa może chciałabyś się gdzieś przejść?- zapytał nieśmiało.

-Y no a tak sami?- odpowiedziałam też nieśmiało.

-No tak, czemu nie- powiedział.

-No w porządku, tylko co z resztą, nie zostawię Julki samej- powiedziałam.

-Julka sobie napewno jakoś poradzi, zresztą chyba dobrze dogaduje się ze Szczepanem- odpowiedział.

-Ze Szczepanem? A on nie jest Krzysiek?- powiedziałam ze zdziwieniem.

-To skomplikowane- zaczął się śmiać.

-Y no rozumiem- zaśmiałam się.

-No to jak lecimy?- zapytał.

-No ok, tylko pamiętaj żeby im przekazać, nie chce żeby Julka się na mnie wkurzyła- powiedziałam.

-Spokojnie, załatwię to- powiedział uśmiechając się do mnie.

-No dobra, a tak w ogóle to gdzie idziemy?- powiedziałam.

-Może pójdziemy na jakieś jedzenie?- zaproponował. Co prawda nie byłam głodna, ale no zgodziłam się:

-No dobra możemy iść.

-To tutaj zaraz jest taka miejscówka chodzę często z ziomkami tam, więc do niej możemy iść- powiedział.

-No ok- odpowiedziałam.

Szliśmy w strasznie niezręcznej ciszy,
zbytnio nie wiedziałam o czym z nim gadać bo strasznie się stresowałam samym faktem że idę obok niego.
To tutaj- powiedział.

Weszliśmy i zamówiliśmy sobie jakieś jedzenie. Nagle Michał zapytał:

-A może powiesz coś o sobie?

-Hah no dobra- odpowiedziałam po czym powiedziałam:

-No to tak mam 19 lat, mieszkam na ochocie, chodzę do batorego i no maturka w tym roku będzie i nie wiem lubię spędzać czas ze znajomymi i no haha- powiedziałam.

-Coo naprawdę chodzisz do batorego? I mieszkasz na ochocie?- zapytał ze zdziwieniem.

-No tak, a co?- zapytałam.

-No bo tak sie składa że ja też- odpowiedział.

-Oo serio? Nigdy Cię nie widziałam ani w szkole ani na ochocie haha,

-Julka tak samo mieszka w klatce obok mnie i też Batory- powiedziałam.

-Ale zbieg okoliczności- zaśmiał się.

-Y a to może teraz ty powiesz coś o sobie?- zapytałam.

-Też mam 19 lat, już wiesz gdzie mieszkam i gdzie chodzę do szkoły Szczepan chodzi ze mną do klasy też, ale ogólnie kocham robić muzykę i to chyba tyle.
O robisz muzykę? Masz jakąś piosenke?- zapytałam.

No mam i mam nawet płytę- zaśmiał się.

-O kurczę, jak to sie stało że ja ich nie słyszałam?- zapytałam.

-Tego to ja nie wiem- zaśmiał się.

Gadaliśmy z Michałem o wszystkim i o niczym, nagle z rozmowy wyrwał nas dzwoniący telefon Michała.

-Kurde Szczepan dzwoni, zapomniałem do nich zadzwonić- powiedział zakłopotany.

-Dobra spokojnie, daj odbiorę- powiedziałam.

Pamiętasz? | MATA Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz