Rozdział 15

636 18 24
                                    

~Jakiś nieznany numer- krzyknął~

Ehh znowu?- pomyślałam.

-Odbierać?- zapytał Michał wchodząc do łazienki.

-No odbierz- przytaknęłam.

-Halo?- powiedział do telefonu.

*Rozłączono*

-Dziwne- powiedziałam.

-Wydaje mi się że ktoś po prostu robi sobie z Ciebie żarty, nie przejmuj się- powiedział Michał oddając mi telefon.

-Naprawdę śmieszne- mówiłam wpatrując się w telefon - ale wiesz co mam dziwne przeczucia że to ta zasrana Karolinka.

-A po co miała by to robić?- zapytał.

-Eh nie wiem... Ona nie daje mi spokoju od podstawówki, zawsze mi czegoś zazdrościła i zawsze próbowała zrobić coś żeby stać się lepszą. Może jest zazdrosna o Ciebie, przecież dostałam ostatnio sms że mam się od niego odczepić czy coś w tym stylu, no to o kogo może innego chodzić niż o Ciebie?- mówiłam.

-Jeśli to ona to naprawdę musi być szurnięta- powiedział - ale nie przejmuj się, jesteś ze mną nic Ci się nie stanie- dodał.

-Dziękuję- powiedziałam uśmiechając się do niego.

Michał mnie mocno przytulił.

-Przepraszam Cię za to wszystko- powiedział wtulony.

-Ja też przepraszam- odpowiedziałam.

-Ty nie masz za co, to ja zachowałem się jak dupek- odparł.

-Nie wracajmy już do tego, było minęło- powiedziałam odrywając się od niego - O nieee mój krem został na twojej koszulce haha- zaczęłam się śmiać.

-Boooże Majaaaaa!- zaczął się drzeć z uśmiechem.

-Też Cię kocham- powiedziałam i wyszłam szybko z łazienki.

-Zabije Cię- krzyknął.

Zaśmiałam się i postanowiłam że napiszę do Julki czy mi poda numer do Karoliny, bo chcę sprawdzić czy to ten sam numer co do mnie dzwoni i wypisuje.

Po chwili Julka wysłała mi numer. Wbiłam go w telefon i okazało się że to ten sam numer. Ale jędzaaa.

-Michał!- krzyknęłam - chodź do mnie na chwilę.

Michał przyszedł a ja pokazałam mu telefon.

-To ten sam numer co ma Karolina- powiedziałam.

-Japierdole co za laska- zaczął się śmiać- mówiłem żebyś się nie przejmowała- dodał.

-Jezu myślałam że odejdę od zmysłów a to się okazuje że to ta psychopatka- mówiłam.

-Sorry że tak z dupy, ale w ogóle tak myślałem o szkole co nie, to na jakim ty kierunku jesteś?- zapytał brunet.

-Ja na rozszerzonej chemii, biolce i matmie, a ty?- powiedziałam.

Pamiętasz? | MATA Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz