~Weszłam do jego sypialni i zobaczyłam...~
Zobaczyłam Karolinę która próbuje dobrać się do Michała, ale on się wyrywał.
-Co ty odwalasz- zaczęłam się drzeć.
-To on próbował się do mnie dobrać- nagle puściła Michała.
-Weź ty się zastanów co ty w ogóle robisz i co gadasz- mówiłam.
-Jesteś pojebana i to ostro- powiedział Michał.
-Wy jesteście pojebani, zobaczycie że się jeszcze odpłacę- powiedziała i walnęła drzwiami wychodząc.
-Boże nic Ci nie jest?- zapytałam.
-Nie no nic mi nie zrobiła tylko próbowała mnie całować i nie chciała mnie puścić, zachowywała sie gorzej niż chore fanki- powiedział.
-Jezu to dobrze, nie wiem jak jej sie udało być z Matim. A powiemy mu to?- zapytałam.
-No a jak. Niech się rozstaną- odpowiedział.
-Jejku co za wieczór. Minęła może godzina a ja się czuje jakbym tu była całą noc i jakby sie działo dużo więcej rzeczy- powiedziałam.
Michał nic na to mi nie odpowiedział. Skierował się w moją stronę i mnie pocałował. Całując się Michał próbował coś więcej ale powiedziałam:
-No co ty nie teraz, mamy gości nie możemy ich olać.
-No masz rację ale no kuurde- powiedział zmarnowany.
-Uspokój się haha jeszcze będzie tysiąc okazji- śmiałam się, pocałowałam go i wstałam wystawiając rękę w stronę Michała.
-Chodź idziemy do nich- powiedziałam.
Michał wstał łapiąc mnie za rękę. Poszliśmy do salonu, nie było tam Karoliny więc zapytałam:
-A ona gdzie?
-Wyszła, i wcale mi jej nie szkoda i nie będę za nią leciał- powiedział Mateusz.
-Mordo twoja laska się do mnie dobierała, skąd ty ją wziąłeś- powiedział Michał.
-A weź już dawno miałem w planach z nią zerwać, ale okazji nie było- powiedział.
-No i zajebiście możemy w spokoju się bawić- powiedział ucieszony Sebastian.
-Ale pojebany wieczór- wyrwał Janek.
-Dlatego pijemy bez ograniczeń trzeba korzystać z wieczoru- mówiłam z uśmiechem.
-Dokładnie tak- powiedział Adrian.
-Dobra to dawajcie gramy w beer ponga- zaproponował Szczepan.
-Zajebisty pomysł- odpowiedział Seba wstając od stołu.
-Dobra lecę po kubeczki i piwo- powiedział Michał.
Zaczęliśmy ustawiać stół, Michał przyniósł piwo i kubki. Naszykowaliśmy wszystko i zaczęliśmy wybierać drużyny.
CZYTASZ
Pamiętasz? | MATA
RastgeleAktywny/a 5 godzin temu... *Wszystkie sytuacje nie miały miejsca w realnym życiu!!* *W opowiadaniu występują sceny 16+ bądź wulgaryzmy nieodpowiednie dla młodszych odbiorców* *Nie wyrażam zgody na kopiowanie tekstu*