~Michał podszedł do mnie~
Poczułam motylki w brzuchu.
Michał był coraz bliżej mnie.-Wiesz co?- wyrwał.
-No co?- byłam zdziwiona czemu momentalnie zaczął gadać.
-Jesteś najwspanialszą dziewczyną jaką poznałem, mimo tego ze znamy się nie całe dwa dni- powiedział patrząc mi prosto w oczy swoimi pięknymi brązowymi oczami.
-Jejku dziękuję, ale tak się składa że ty też- powiedziałam.
Nie mogłam już dłużej czekać chciałam go pocałować ale bałam się że on chce tylko przyjaźni i nic więcej.Nie wiem co mi strzeliło do głowy ale głupio zapytałam:
-Mogę Cię pocałować?
-Jeszcze pytasz- wpił sie w moje usta i zaczął mnie namiętnie całować.
Nagle poczułam dłoń Michała na moim tyłku, podobało mi się to ale znam sie z nim zbyt krótko żeby robić takie rzeczy.
-Eeej nie zapędzaj się- powiedziałam podniosłym głosem.
-Sorry musiałem, to nie moja wina-
Michał się zaśmiał a ja razem z nim.
-Dobra to teraz ja mam pytanie- powiedział Michał.
-Dajesz- odpowiedziałam.
-Mogę Cię pocałować?- zapytał i zaczął się głośno śmiać.
-Ale ty jesteś głupi- szturchnęłam go i się zasmiałam.
-Dobra lepiej idźmy już spać bo dziś był mega męczący dzień.
-Ej no już?- Michał wciąż się śmiał.
-Chodź wariacie pościele ci łóżko, chcesz spać u mnie?- zapytałam.
-Ale że z tobą?- zapytał z szerokim uśmiechem.
-Nie no weź ja będę spać na kanapie w salonie- powiedziałam.
-A dobra haha, mi to jest obojętne-powiedział.
No to dobra śpij tutaj, ja lecę do salonu- powiedziałam.
A no to nie możesz spać tu ze mną, jestem u ciebie w gościach a ty mnie tak zostawiasz- powiedział udając smutnego.
-Weź sie uspokój i przestań gadać głupoty- powiedziałam po czym rzuciłam go poduszką.
-Ej ty uspokój się- zerwał się i zaczął mnie gonić.
Nagle Michał złapał mnie w pasie po czym zaczął mnie łaskotać.-Boże Michał przestań- śmiałam się tak głośno że chyba cały blok sie obudził.
-No co przed chwilą mnie rzucałaś poduszką a teraz prosisz żebym przestał? Albo śpisz ze mną albo łaskocze cie dalej- powiedział cały czas się śmiejąc.
-Ale no eeej- nie zdążyłam dokończyć i znów zaczął to samo.
-Doobra dobra pliska przestań. Będę z tobą spać głupku- powiedziałam śmiejąc się tak że nie wiem czy Michał mnie zrozumiał.
-Ooo wkońcu- powiedział i znów mnie zaczął łaskotać.
-Ej powiedziałeś że przestaniesz- powiedziałam bardzo głośno sie śmiejąc.
-Dobra dobra już- powiedział.
Nagle ktoś zaczął pukać do drzwi.-Michał idz otwórz, ja sie boje- powiedziałam.
-Ale czego haha- zmierzał w kierunku drzwi. Otworzył.
-Dobry wieczór mogę wiedzieć czy możecie się uciszyć. Jest środek nocy cały blok słyszy jakieś śmiechy i chichy- powiedziała strasza Pani która mieszkała nade mną.
CZYTASZ
Pamiętasz? | MATA
RandomAktywny/a 5 godzin temu... *Wszystkie sytuacje nie miały miejsca w realnym życiu!!* *W opowiadaniu występują sceny 16+ bądź wulgaryzmy nieodpowiednie dla młodszych odbiorców* *Nie wyrażam zgody na kopiowanie tekstu*