Isayama zapowiedział osiem dodatkowych stron mangi.
Nie wiem dokładnie co ma się w nich znaleźć, ale ja tutaj nie o tym.
Osobiście mam co do tego mieszane uczucia, głównie dlatego, że jestem w jasny chuj rozczarowana zachowaniem sporej części fandomu.
Dlaczego?
A nie podoba się zakończenie.
Ja można być tak niewdzięcznym? Mangaka też człowiek, nie zadowoli wszystkich! Ludzie, Isayama poświęcił Tytanom jedenaście lat swojego życia, był zadowolony z zakończenia, jakie stworzył.
A teraz? Teraz przeprasza, że zawiódł fanów.
O NIE PANIE ISAYAMA.
ZAWIEDLI TO TYLKO I WYŁĄCZNIE TOKSYCZNI LUDZIE, KTÓRZY NIE DOCENILI TEGO, CO DOSTALI.
CZYTASZ
Bo moje życie to 𝗦𝗵𝗶𝗻𝗴𝗲𝗸𝗶 𝗻𝗼 𝗞𝘆𝗼𝗷𝗶𝗻
HumorHeichou płakał jak czytał 🖤 ⚠️‼️UWAGA‼️⚠️ Poniższa pozycja zawiera zawyżone dawki cringe'u, zawartość datuje się jeszcze na okres 2018 roku, czasy, w których autorka miała w zwyczaju jeszcze większe zapędy impulsywności. Pozycja zakończona.