• 💚🐴 moje zdrowie 🐴💖 •

458 36 8
                                    

Moja mama ma bardzo wysokie wymogi w związku z moją frekwencją w szkole. Idzie za tym również to, że nie uwierzy w błahą wymówkę typu "Boli mnie głowa" albo "Boli mnie brzuch". Zawsze klepie formułkę "Siedź więcej przed telefonem to ci się polepszy" lub "Przed okresem jesteś, przeżyjesz". Plus nie choruję często, ale jak już to porządnie.

A co z gorączką? 🤔
Cóż, miałam ich swoim życiu całkiem sporo, dwa razy zdarzyło się nawet, że miałam 42°. Co ciekawe, białko w ludzkim ciele ścina się już w czterdziestu.

Wczoraj na przykład od samego rana czułam się koszmarnie a jak poszłam do szkolnej piguły i zmierzyła mi temperaturę to wyszło 38°. Generalnie dla mojej mamy 38 to nie jest żadna gorączka, ale "skoro w przyszłą środę lecimy na tydzień do Maroko to chyba nie ma co ryzykować", więc zostałam w domu 🤒
I tak nie mieliśmy wszystkich lekcji, bo szliśmy z klasą na lekcję do muzeum. Of caurse nie poszłam, tylko spałam, faszerowałam się Nurofenem i Rutinoscorbinem oraz wylewałam łzy na końcowych odcinkach trzeciego sezonu Natsume Yuujinchou 💖

Babcia była zdania, żebym dzisiaj również przeleżała pod kocem a tata nawet się zastanawiał czy to przypadkiem nie jest ten koronawirus z Azji... 😨😷

Ale nie. Przecież mam poprawkę że słówek z anglika 😂

Wiecie co?
Po tych moich chorobowych doświadczeniach dochodzę do wniosku, że Jean to naprawdę mój brat. Mam końskie zdrowie w cholerę 😂💖🐴💖🥰

Bo moje życie to 𝗦𝗵𝗶𝗻𝗴𝗲𝗸𝗶 𝗻𝗼 𝗞𝘆𝗼𝗷𝗶𝗻Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz