ATAK TYTANÓW (film)

695 53 54
                                    

Umówmy się na wstępie:
Ta recenzja może być pretekstem do wywołania gówno-burzy, ale kolokwialnie - PIERDOLĘ TO.
Muszę się wygadać.
Pozdro, Mia ❤

× X × X × X × X × X ×

O filmie  Attack on Titan: Live Action wiedziałam od jakiegoś roku. Niestety zawsze brakowało mi czasu, by się za niego zabrać.
Teraz myślę, że mój mózg przez te "blokowanie mnie" próbował (może i nawet chciał) sprawić, bym zaoszczedziła sobie tych katuszy.

Teraz myślę, że mój mózg przez te "blokowanie mnie" próbował (może i nawet chciał) sprawić, bym zaoszczedziła sobie tych katuszy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ja rozumiem, że przełożenie książki (w tym przypadku mangi, która doczekała się adaptacji anime) na film jest trudne. Ja świetnie to rozumiem, jednak to co zobaczyłam na ekranie, gdy włączyłam przycisk "play" przerosło wszystkie moje najśmielsze oczekiwania.

Na pierwszy ogień idzie wierność wobec oryginału. Niby na początku jest niby w porzadku, z tą różnicą, że trójka naszych głównych bohaterów - Eren, Armin i Mikasa - mieszkają w małym miasteczku Monzen, więc jedna odskocznia już jest.
Pewnego słonecznego dnia ogromny Tytan rozwala mur stopą i wpuszcza do środka inne Tytany (brakuje tu towarzyszącego mu mniejszego Tytana Opancerzonego), Tytani opanowują miasto, Mikasa tajemniczo znika a z całego Mozen przetrwali jedynie Yeager oraz Arlert.
Dwa lata później chłopcy są już w wojsku. Tutaj miałam jedno wielkie WTF, gdyż Zwiadowcy nie posiadają koni. Poruszają się w łazikach - takich ciężarówka na gąsiennicach. Sami przyznajcie, to już przesada. Przecież Shingeki to czasy średniowiecza a według mnie to sceneria wygląda jakby żywcem wzięta z odcinka "3 Roboty" z Love, Death + Robots!

Jako zagorzała fanka różnego typu animacji nie mogę pominąć oceny oprawy graficznej. Kolosalny, mimo, że jest widziany przez mniej-więcej 3 minuty filmu pozostanie u mnie w pamięci jako parująca podróbka.
Co do bezmyślnych to powiem, że zobaczenie chociażby jednej gęby zafundowało mi koszmary na całą noc. Jestem mega wrażliwą osobą i o ile na anime wytrzymywałam i oglądałam z bananem na mordce tak tutaj o mało co nie wyżygałam swojego układu trawiennego.
Isayama kiedyś powiedział w jednym wywiadzie: "Żałuję, że Eren nie wyszedł mi szpetniej po swojej transformacji". Jeśli gość zdecydowałby się kiedykolwiek zrobić redraw całej mangi to spokojnie mógłby zerżnąć wizerunek Yeager'a z filmu.

Co do postaci; wyobrażacie sobie Atak Tytanów bez Connie'ego, Erwin'a czy Marco? No to muszę Was zmartwić, bo tym filmie nie uświadczycie żadnej z tych postaci.
Największy jednak żal (czy nawet ból dupy) mam za to, że po całości spierdolili Levi'a. Look at THIS:

Panie i Panowie, oto przed Wami kapitan Shikishima! Bezimienna chodząca abominacja Ackerman'a z wąsem, uśmiechająca (tudzież śmiejąca) się co pięć sekund i wpierdalająca czerwone jabłka niczym Ryuk z Dead Note'a

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Panie i Panowie, oto przed Wami kapitan Shikishima! Bezimienna chodząca abominacja Ackerman'a z wąsem, uśmiechająca (tudzież śmiejąca) się co pięć sekund i wpierdalająca czerwone jabłka niczym Ryuk z Dead Note'a.
Jeśli już twórcy chcieli wbić mi tejln jebany kołek w serce to mogliby już do kurwy nędzy nie robić z nim scen w półmroku i w zwolnionym tempie, bo nadziejana na dobrego Levi'a była tylko gwoździem do mojej nędznej trumny.

Czy są jakieś plusy tego filmu?
- jeden moment, gdy Eren tłucze się z Jean'em i prawie mu szczękę kolanem wybił, efektowne nawet,
- w miarę wykreowana postać Mikasy ❤
- i nieźle zrobione akrobacje na sprzęcie do manewrów.
Cała reszta to koszmarna grafika, kolosalne niczym Bert zmiany w fabule oraz pierdolone kopie głównych bohaterów.

PODSUMOWUJĄC:
Po obejrzeniu tej tytanowej abominacji mam wrażenie, jakby ktoś zesrał mi się do mózgu.

Pocieszyć Was?
Jest druga część.

Bo moje życie to 𝗦𝗵𝗶𝗻𝗴𝗲𝗸𝗶 𝗻𝗼 𝗞𝘆𝗼𝗷𝗶𝗻Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz