4. No to mamy problem.

1.1K 55 1
                                    

Na zdjęciu Margaret :)

Luke pov.

Coś mnie w tej dziewczynie intryguje. Ma coś w sobie co sprawia , że chciałbym ją pocałować tu i teraz. Stoi przedemną z scenariuszem w reku , a ja udaje że jej słucham chociasz naprawdę skupiam się na jej pieknych dołeczkach i jej przepięknych brązowych włosach.

-... z domu zawistnego .... Hallo czy ty w ogóle mnie słuchasz – przękręciła głowę w lewo ale nie patrzyła się na mnie , a niech to szlag .

-Co ...?! Tak tak słucham słucham jesteśmy teraz ...

-Wiesz co na dziś koniec. Ja muszę iść do domu .

-Ach no dobra , Mag może dasz zaprosić na kawę?!

-Co ?! Ty w ogóle nie masz taktu ... nie pamiętasz jak 3 lata temu wyśmiewałeś się ze mnie mówiąc że nigdy się nie całowałam – jej policzki płoneły , ale nie dlatego , że się zawstydziła tylko dlatego , że była wściekła , NA MNIE – albo jak rok temu wlałeś mi do szafki wode i napisałeś na niej KUJONKA?! A i jeszcze jedno nie mów do mnie MAG! - wzieła swoją torbę i wyszła trzaskając drzwiami.

I jak na zawołanie przypomniało mi się jak przez cały ten czas uprzykrzałem jej życie. Było starsznie wstyd , rzeczy które zrobiłem jej były dziecinne i żałosne . Rok temu nie myślałem , że się w niej zakocham . Stało się to jakoś nie dawno . Margaret szła na rozpoczęcie roku ubrana w białą zwiewną sukienke , słońce oświecało jej twarz . Jej włosy powiewały lekko na wietrze . Lekki makijaż sprawiał , że wyglądała jak aniołek , malutki , delikatny , biały aniołek.Zakochałem się w niej , ale nie mogłem jej tego powiedzieć bo pomyslała by , że robie sobie z niej żarty. A ja naprawdę ją kocham ! Od 4 klasy podstawówki uprzykrzam jej życie i to właśnie w niej do cholery musiałem się zakochać. Coś nie bardzo wieże żeby ona czuła to samo do mnie. Po cholere ja robiłem sobie z niej żarty . PO CHOLERE!

Margaret pov.

Co za nietaktowny dupek . Co on sobie wyobraża , te jego żarty wcale mnie nie śmieszą , są wręcz żałosne. Czy on myśli , że od tak mu wybacze tyle lat , płakania i cierpienia prze jego durne zabawy. O nie co to to nie . Pewnie robi sobie ze mnie żarty , chce żebym się w nim zakochała , żeby potem nagrać mnie jak cierpie z jego powodu i wstawić do internetu .

Dzień był bardzo pogodny , słońce świeciło przez chmury ale było i tak ciepło , to był jeden z tych cieplejszych wiosennych dni kiedy chciało się wsiąć na rower i pojechac w swoje spokojne ulubione miejsce . Niestety ja musiałam użerać się z tym dupkiem i uczyć go rzeczy których on i tak nigdy nie pojmie . Zapewne myślał jaki mi kawała odstawić . Co za mało inteligenty człowiek.

-Hej , mamo jusz jestem – weszłam do kuchni po drodze zdejmując buty i kurtkę .

-O hej Margaret , co tak długo?! - jej ciekawość czasem mnie dobijała .

-Bo ja ... ten no musiałam pomóc takiemu jednemu w nauce roli do przedstwaienia

-O a komu i co przedstawiacie?! - wiedziałam , po prostu wiedziałam że spyta.

-Znasz tego Luka ? To jemu a przedstawienie to Romeo i Julia !

-O no , no . Mieliście jusz scene z całowaniem?

-Maamoo! -

-No co ! - mama podniosła ręce w geście obronnym i zaczeła chrupać marchewkę – no wiesz masz jusz 19 lat to czas i pora na chłopaka .

-Maamoo! Ale ja na razie nie chcem mieć chłopaka ! Dobra koniec tematu co na obiad. - zaczełam zagądac w garnki ale niczego tam nie było. - Nic nie ugotowałaś?!

-Nooo własnie .... chciałam ci coś powiedzieć ... no bo ten idziemy dziasja na kolacje do mojej przyjaciółki

-O to wspaniale ! - zaklaskałam w rece – A do kogo dokładnie ?

-Do Sary* Hemmings

Gdy usłyszałam te słowa zadławiłam się marchewką

-Że! Co?!

-No tak , Ale Margaret , błagam cię chodzc ze mną wiesz dobrze że mam tylko ciebie i sama sobie nieporadze – Tak owszem ma tylko mnie bo nie mam rodzeństwa , a tata zginą w wypadku 3 miesiące temu , ale czemu ona mnie wykorzystuje !- Mag , no prooooosze?! - jej zachowanie nastoltki czasem mnie denerwuje.

-No oooo dobraaaa , ale robie to tylko dla ciebie . Kocham cię mamo – przytuliłam się do niej a ona do mnie . - to kiedy idziemy?

-O 17:30

-To za godzinę! - spojżałam na zegarek

-O mateńko trzeba zacząc się przygotowywac. Idzć do pokoju i przebierz się – mama pospiesznie pobiegła do łazienki a ja tylko cicho się zasmiałam . Cała mama.

------------------------------------------------------------------------------------------------

No hej dawno nie pisałam . Serdecznie dziękuje każdemu kto przeczyta te wypociny. Zapraszam na książkę Ostatnia klasa. \\ L.H  lajkujcie gwiazdkujcie komentucjcie polecajcie .... Róbcie co chcecie :) Zapraszam na moją drugą książkę Na zawsze ty ... :* 

Granice \L.H/Where stories live. Discover now