Untitled Part 25

431 34 3
                                    

Maragret pov's

Calum i Luke grali zawzięcie w Fife , popychając i wyzywając się nawzajem . Z boku to wyglądało jeszcze zabawniej . Byłu ostanie minuty meczu , ostani gol

-TAAAAK ! JEAAAA KIJ CI W OKO FRJAERZE !! - Luke zerwał się z kanapy i zaczą taniec zwycięstwa . Wszyscy wybuchliśmy śmiechem .

-Jeszcze się odegram ! - Calum rzucił sie do Małgosi i leżeli obok siebie . 

-TSA! Wątpie dziewczynko ... - Luke zakpił z niego 

-Wątpisz w moją męskość ? - Calum wstał do pozycji siedzącej 

-Niee ... chodź nie jestem do końca przekonany -

-Okay ... udowdnie Ci to ! Dziś - spojrzał na zegarek - za godzinę są wyścigi motocyklowe . Weźmiemy w nich udział . Ten kto przegra będzie musiał pomalować sobie paznokcie i zrobić pełen makijaż . po czym wyjść tak na masto ... - Calum usiadł z triufem i rękoam skrzyrzowanymi na klatce . Obserowowałam reakcje Luka . W duchu modliłam się , żeby Luke odpuścił .

-NIE MA MOWY ! -Małogsia zerwała się z łóżka , jej wyraz tawrzy mówił wszytko .

-Skarbie to tylko zakład ! - Calum wziął jej rękę ,a le ona ją wyrawała i zbiegła na dół . Calum podbiegł do schodów .

-CALUM! .... PRZYJMUJE ZADANIE ! - Luke popatrzył się na mnie , a ja odwórciłam wzrok . Blądyn złapał dwoma palcami mój podbródek i obrócił moją głowe do swojej

-Mag ... coś się stało ?

-Tsa ... jak możesz być tak nieodpowiedzialny ? - wybuchnełam

-Mag to tylko zakład !

-Ja już się nie liczę ? Wiesz co .... wal dupe ! - pokazałam mu środkowy palec i zeszłam na dół . Przez duże okno w salonie widziałam Jak Małgosia i Calum kłócą się . Ubrałam buty , zebrałam kurtkę i klucze i wychodziłam gdy zatrzymał mnie głos Luka .

-Gdzie idziesz ?

-Do domu .... nie chcę ta to patrzeć !

-NIE MOŻESZ !

-NIE MOGĘ ?! NIE MOGĘ !? LUKE KIM TY JESTEŚ , ŻE MASZ PRAWO MI ROZKAZYWAĆ ? NIKI ! ZASRANYM DUPKIEM ! ...- wybuchłam i zciszyłam głos - ja cię kocham i nie chcem cię stracić ... - Luke stał jak wryty w przejściu. Nic nie mówił więc ja wyszłam z domu i wsiadłam do auta . Odpaliłam go i dojechałam .

Łzy spływały po policzkach , jak strumienie . Nagle kierownica wyleciała mi z rąk , nie zdążyłam złapać równowagi .....


Granice \L.H/Where stories live. Discover now