Mag pov .
Siedzieliśmy na kanpie w salonie . Ja - wtulona w ramiona Luka , on - obejmujący mnie . To jest wprost nie wiarygodne . Gdyby ktoś nie całe 3-4 dni temu powiedział , że Luke Hemmings bedzie moim chłopakiem. Oooo stary idź się zbadać ! A jednak , to możliwe . Siedze z nim teraz i rozmawiam o wszytkim . Mamy tyle wspólnych tematów.
-A co myślisz o Michael i Kornelii? - spojżałam w oczy Luka , które przybrały na pozur wyraz zamyślenia .
-Dobrali się ! Ona to zupełna wariatka i on kompletny wariat . Dopełniają się . A no i obooje uwielbiają malować włosy . - Luke cicho się zasmiał
-A o Malumie?
-A co ty tak się wypytujesz ?! - Luke przyciągną mnie sobie na kolana i pocałował w policzek .
-A jestem ciekwską osoba . - zachichotałam - I torchę zmęczoną - ziewnełam i przeciągnełam się , układając na ramieniu Luka .
-Zanieść cię do łożka?
-A mógł byś ? - wtuliłam się w jego ciepły tors i gdy poczułam , że Luke wstaje obejełam go wokół szyii.
-Dla ciebie wszstko! - położył mnie na lóżku i pocałował w policzek . Gdy usłyszałam , że Luke wychodzi , odwróciłam sie :
-A ty gdzie ?
-No .. do .. domu .. .Chyba? - zapytał lekko zaskoczony
-Acha ... a nie chcesz położyc ,się obok mnie ? Zresztą jak chcesz . - ziwnełam i owinełam się kordłą. Gdy poczułam , że materac podemną się ugina i , że Luke oplata ręką moje biodra , uśmiechnełam się i zasnełam .
***
Obudziła mnie mama . Patrzyła na mnie z wymalowanym uśmiechem na twarz .
-I jaK wam sie spało ! - nagle zroientowałam sie , że leże na ramionach Luka , on jeszcze jeszcze śpi , a ja dostaje tutaj zawału przez własną matkę.
-MAMA!? Luke obudź się . - chłopak przebudził sie patrząc na mnie uśmiechając się . Później spojżał na mamę i zerwał się do pozycji siedziącej !
-Ja ... ja zaraz ... dzieńdobry . - zdezorientowany dalej trzymał mnie na kolanch .
-Spokojnie dzieci! Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia , Bla bla i takie tam . - cała mama , zawsze wyluzowana , ja i Luke cicho zachiochtaliśmy . - Obudziłam was bo nalesniki stygną . Ubierzcie sie czy coś tam i przyjdzcie . - mama wyszłam z pokoju . Luke odetchną z ulgą .
-Masz całkiem fajną mamę . - pacołował mnie w policzek
-Dziękuje , ale nie powiem , zdziwiłam sie troche . - wtuliłam się w jego ramiona . - Dobra chodź na śniadanie bo nam mam wszsytkie nalesniki zje !
******
Siedzieliśmy razem z mamą przy stole . Była piekna słoneczna niedziela . Słońce przebijało się przez kuchenne firanki oświetlając stół , na którym stał piękny bukiet róż w białym fazonie .
-To jak to się zaczeło ? - mama spytała gdy nalewała sobie soku do szkalnki .
-Szczerze , to 6 miesięcy temu gdy zobaczyłem Mag w tej ślicznej sukience na rozpoczęciu roku . Jeszcze jakiś tydzień temu szykowałem na nią kolejna pułakę . Ale gdy wtedy ją zobaczyłem coś mnie tkneło , i się .... zakochałem . -
-Ja , gdyby ktoś mi powiedział jakieś 3-4 dni temu , że będę chodzić z Lukiem . Kazałabym mu iść się przebadac . To stało się jakoś w dzień przyjazdu na kolacje do Hemmingsów . Z każdym dniem to uczucie wzrastało i ... teraz jest jak jest ... - spojżałam na Luka , kóry spojżał na mnie i uśmiechał się .
-Jak słodkooo !!!! A ja jeszcze pamiętam jak jej dokuczałeś . Miłość i nienawiść DZIELI cienka granica . - mama wstała i włożyła brudne talerze do zlewu . - Ja za chwilę idę do ogrodu , idziecie ?
-Janse za chwilę przyjdziemy . - mama weszła do sypailni .
-To nie wiarygodne , że teraz jem z tobą śniadanie . - wstałam od stołu i skierowałam się do blatu .
-Czemu ? Onieśmiela cię moja uroda czy uśmiech ? - luke rozłozył się na krześle jak na tronie .
-Taaa .. chyba raczej chrakter ! - otworzyłam dużą szafkę , która była tak wysoko , ze nie mogłam dosięnąć na góry .
-Czekaj pomogę ci ! - Luke podszedł złapał mnie za biodra i podnusł do góry . Ja siegnełam po witaminy i rzuciłam je na blat . Luke postawił mnie spowrotem na ziemię . Obrócił mnie i spojżał w oczy .
-Teraz widzę jak bardzo mnie potrzebowałaś .
-------------------------
Kolejne czułosći Luka i Mag <3 To jest tak sodkie , że aż żygać się chce ! Jak pisałam teraz rodział to mi się cofało . Nie jestem fanką nadmiaru uczuć .... :3 ☻☺☻☺☻☺☻♥
![](https://img.wattpad.com/cover/32745900-288-k814867.jpg)
YOU ARE READING
Granice \L.H/
Fiksi PenggemarMargaret - utalentowana 16 latka ukrywająca się w szkolnej piwnicy w opuszczonej sali od muzyki. Luke - popurals , nic go nie obchodzi , na wszystko ma wywalone , a jednak ! Czy Margaret go zmieni czy taka miłość wogóle przetrwa ?