14.Zaskoczenie ...

627 38 3
                                    

Mag pov . 

Siedzieliśmy na kanpie w salonie . Ja - wtulona w ramiona Luka , on - obejmujący mnie . To jest wprost nie wiarygodne . Gdyby ktoś nie całe 3-4 dni temu powiedział , że Luke Hemmings bedzie moim chłopakiem. Oooo stary idź się zbadać ! A jednak , to możliwe . Siedze z nim teraz i rozmawiam o wszytkim . Mamy tyle wspólnych tematów.

-A co myślisz o Michael i Kornelii? - spojżałam w oczy Luka , które przybrały na pozur wyraz zamyślenia .

-Dobrali się ! Ona to zupełna wariatka i on kompletny wariat . Dopełniają się . A no i obooje uwielbiają malować włosy . - Luke cicho się zasmiał 

-A o Malumie? 

-A co ty tak się wypytujesz ?! - Luke przyciągną mnie sobie na kolana i pocałował w policzek . 

-A jestem ciekwską osoba . - zachichotałam - I torchę zmęczoną - ziewnełam i przeciągnełam się , układając na ramieniu Luka . 

-Zanieść cię do łożka? 

-A mógł byś ? - wtuliłam się w jego ciepły tors i gdy poczułam , że Luke wstaje obejełam go wokół szyii.

-Dla ciebie wszstko! - położył mnie na lóżku i pocałował w policzek . Gdy usłyszałam , że Luke wychodzi , odwróciłam sie :

-A ty gdzie ? 

-No .. do .. domu .. .Chyba? - zapytał lekko zaskoczony

-Acha ... a nie chcesz położyc  ,się obok mnie ? Zresztą jak chcesz . - ziwnełam i owinełam się kordłą. Gdy poczułam , że materac podemną się ugina i , że Luke oplata ręką moje biodra , uśmiechnełam się i zasnełam .

***

 Obudziła mnie mama . Patrzyła na mnie z wymalowanym uśmiechem na twarz . 

-I jaK wam sie spało ! - nagle zroientowałam sie , że leże na ramionach Luka , on jeszcze jeszcze śpi , a ja dostaje tutaj zawału przez własną matkę. 

-MAMA!? Luke obudź się . - chłopak przebudził sie patrząc na mnie uśmiechając się . Później spojżał na mamę i zerwał się do pozycji siedziącej ! 

-Ja ... ja zaraz ... dzieńdobry . - zdezorientowany dalej trzymał mnie na kolanch . 

-Spokojnie dzieci! Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia , Bla bla i takie tam . - cała mama , zawsze wyluzowana , ja i Luke cicho zachiochtaliśmy . - Obudziłam was bo nalesniki stygną . Ubierzcie sie czy coś tam i przyjdzcie . - mama wyszłam z pokoju . Luke odetchną z ulgą . 

-Masz całkiem fajną mamę . - pacołował mnie w policzek 

-Dziękuje , ale nie powiem , zdziwiłam sie troche . - wtuliłam się w jego ramiona . - Dobra chodź na śniadanie bo nam mam wszsytkie nalesniki zje ! 

******

Siedzieliśmy razem z mamą przy stole . Była piekna słoneczna niedziela . Słońce przebijało się przez kuchenne firanki oświetlając stół , na którym stał piękny bukiet róż w białym fazonie . 

-To jak to się zaczeło ? - mama spytała gdy nalewała sobie soku do szkalnki . 

-Szczerze , to 6 miesięcy temu gdy zobaczyłem Mag w tej ślicznej sukience na rozpoczęciu roku . Jeszcze jakiś tydzień temu szykowałem na nią kolejna pułakę . Ale gdy wtedy ją zobaczyłem coś mnie tkneło , i się .... zakochałem . - 

-Ja , gdyby ktoś mi powiedział jakieś 3-4 dni temu , że będę chodzić z Lukiem . Kazałabym mu iść się przebadac . To stało się jakoś w dzień przyjazdu na kolacje do Hemmingsów . Z każdym dniem to uczucie wzrastało i ... teraz jest jak jest ... - spojżałam na Luka , kóry spojżał na mnie i uśmiechał się . 

-Jak słodkooo !!!! A ja jeszcze pamiętam jak jej dokuczałeś . Miłość i nienawiść DZIELI cienka granica . - mama wstała i włożyła brudne talerze do zlewu . - Ja za chwilę idę do ogrodu , idziecie ? 

-Janse za chwilę przyjdziemy . - mama weszła do sypailni . 

-To nie wiarygodne , że teraz jem z tobą śniadanie . - wstałam od stołu i skierowałam się do blatu . 

-Czemu ? Onieśmiela cię moja uroda czy uśmiech ? - luke rozłozył się na krześle jak na tronie . 

-Taaa .. chyba raczej chrakter ! - otworzyłam dużą szafkę , która była tak wysoko , ze nie mogłam dosięnąć na góry .

-Czekaj pomogę ci ! - Luke podszedł złapał mnie za biodra i podnusł do góry . Ja siegnełam po witaminy i rzuciłam je na blat . Luke postawił mnie spowrotem na ziemię . Obrócił mnie i spojżał w oczy . 

-Teraz widzę jak bardzo mnie potrzebowałaś . 

-------------------------

Kolejne czułosći Luka i Mag <3 To jest tak sodkie , że aż żygać się chce !  Jak pisałam teraz rodział to mi się cofało . Nie jestem fanką nadmiaru uczuć .... :3 ☻☺☻☺☻☺☻♥

Granice \L.H/Where stories live. Discover now