~Mam sprawę~

356 31 36
                                    

~Pov. Dream~
(Co za zmiana)

Nie mogłem zasnąć, ciągle byłem w tej wiosce. Leżałem na plecach patrząc się w sufit, którego za bardzo nie widziałem, ponieważ było bardzo ciemno. Obróciłem się na lewy bok i spojrzałem na spokojną twarz bruneta, który przed chwilą zasnął i za nie długo zapewne zniknie, bo się obudzi. W ciemności widziałem jego lekko rumiane poliki, miał lekko rozchylone usta i delikatnie zamkniete powieki, a jego lekko przydługie ciemno brązowe rzęsy swobodnie opadały prawie dotykając jego skóry. Jego czekoladowe włosy, teraz lekko kręcone opadały na jego prawą powiekę, odgarnąłem je lekko tak, że teraz jego cała twarz była bez skazy, bez ani jednego włoska, była po prostu czysta. Chwyciłem jego lewy policzek i zacząłem delikatnie jeździć kciukiem po jego rumianym poliku, był taki ciepły. Chłopak zamknął usta i lekko wtulił swoją głowę w moją dłoń, delikatnie się uśmiechnąłem, faktycznie był słodki, tak jak powiedziałem na streamie po naszym pierwszym wspólnym śnie.

Nie mam pojęcia dlaczego mu zaproponowałem pracę ze mną, przecież nie wiem jak to będzie, owszem jest zabawny i się bardzo dobrze z nim dogaduję, ale co z moimi przyjaciółmi, jak oni zareagują na to, czy go zaakceptują, jak widzowie zareagują, jak się zmieni moje życie, przecież nie jestem zwykłym szarym człowiekiem, który ma grupkę znajomych, pracę i zadużo ludzi się nim nie interesuje. Westchnąłem lekko i jeszcze raz spojrzałem na jego twarz, ciemnooki dalej się lekko przytulał do mojej dłoni, uśmiechnąłem się lekko i przysunałem się bliżej niego, położyłem dłoń na jego biodro i się lekko przytuliłem do niego. George jest ciepły i bardzo lubię kego dotyk, ma delikatną i miekką skórę. Jego palce są długie i ciepłe, a moje krótsze i zimne, jesteśmy bardzo różni, ale bardzo lubię jego obecność i wydaję mi się, że on też mnie lubi, oczywiście jako przyjaciela.

Jeszcze tak chwilę patrzyłem w brązowe włosy chłopaka, dopóki wzrok nie zaczął mi się rozmazywać, a widok robić się zupełnie czarny. Przymknąłem powieki i powoli odpływałem.

Czułem jak powoli się budzę, otworzyłem powoli oczy  widząc, że jest jeszcze ciemno, co mnie lekko zaskoczyło, bo zazwyczaj wstaję po jedenastej. Sięgnąłem dłonią pod poduszkę i wyciągnąłem spod niej telefon, włączyłem go. Zacisnąłem lekko powieki z powodu jasności bijącej od urządzenia, gdy mój wzrok się przyzwyczaił okazało się, że jest prawie szósta rano, bardzo się zdziwiłem, nawet nie wiedziałem, że mogę wstać tak wcześnie rano. Odkryłem kołdrę i powoli usiadłem, położyłem stopy na zimnej podłodze i wstałem. Otworzyłem po cichu drzwi, próbując nie obudzić mojego współlolatora.

Mieszkałem z moim przyjacielem, miał na imię Nick, również był Youtube'rem, znaliśmy się już bardzo długo i postanowilismy razem zamiekszać. Miał 20 lat i był z Teksasu, miał identyczny humor co ja, więc szybko się dogadaliśmy. Chcieliśmy jeszcze powiększyć naszą jakby ala rodzinkę o Karl'a i Alex'a, dwóch najlepszych przyjaciół Nick'a, którzy byli również moimi przyjaciółmi. Mój współlokator jest dla mnie jak młodszy brat, ale jednocześnie jak najlepszy przyjaciel. Ma jasno brązowe włosy i zielone oczy, jest niższy ode mnie, ale praktycznie tak samo opiekuńczy o mnie jak ja o niego.

Wracając zeszłem po schodach do kuchni i spotkałem tam właśnie bruneta robiącego sobie kanapki i rozmawiającego z kimś przez telefon. Chłopak zazwyczaj wstawał wcześniej niż ja, ale nie aż tak wcześnie. Zielonooki obrócił sie w moją w stronę z talerzykiem na którym były dwie kanapki i jego przygniecionym do własnego ramienia przez głowę telefonem.

- Hej, Clay. Co tu robisz tak wcześnie? - Chłopak odłożył talerzyk i wziął telefon, włączając rozmowę z jak się okazało Karl'em na głośnomówiący.

Dreaming with you ~ DreamNotFoundOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz