~ Czasami za dużo myślę ~

278 34 62
                                    

~ Pov. Drista ~

Jadłam śniadanie wraz z trzema brunetami, którzy mieszkają z moim bratem. Jedliśmy jajecznice, którą przygotował Nick, mimo wszystko całkiem dobrze gotuje.

- Z tego co pamiętam Clay powinnien już tu być - powiedziałam patrząc na zegar, który wskazywał jedenastą czterdzieści.

- Nie od kiedy się zakochał - odpowiedział szybko śmiejąc się lekko Alex.

- Co? Chwila, dlaczego ja nic nie wiem - zapytałam zdezorientowana. Z tego co wiem, a przyjeżdżam tu co wakacje, blondyn nie interesował się życiem miłosnym, nawet nie próbował wchodzić z kimkolwiek w związek, a tu nagle zakochany, ciekawe zjawisko.

- Poznasz go niedługo, ma tu za parę dni zamieszkać. - odpowiedział jakby nigdy nic najstarszy.

- Chwila, 'go'? To mój brat, niedość, że nic nie powiedział, że się w kimś zakochał to jeszcze w chłopaku?

- Ta, ale on uważa, że są tylko dobrymi przyjaciółmi. - powiedział obojętnie zielonooki.

- Jak on ma w ogóle na imię? - spytałam jeszcze lekko zdezorientowana.

- George - odpowiedzieli jednocześnie. Spojrzałam na ich twarze i już wiedziałam, że mają już coś myślach.

- Więc? Jaki plan?

Bruneci wtajemniczyli mnie w swój plan, a ja jako wspaniała swatka pomogłam im w dopracowaniu tego planu. Szybko przerwaliśmy, gdy zauważyliśmy, że właściciel domu schodzi po schodach, oczywiście prawie się przewracając, na co wszyscy zaczeli się po cichu śmiać. Clay prawie spada ze schodów przynajmniej  kilka razy w tygodniu, jeśli ktoś miałby się zabić schodząc po schodach to właśnie blondyn. Ten się tylko do nas uśmiechnął i spokojnie powiedział.

- Dzień dobry

Najwyższy wyciągnął bułkę i zrobił sobie szybkie śniadanie siadając na fotelu. Oglądaliśmy film siedząc na kanapie, od lewej Nick, Karl, Alex i ja, a obok nas na fotelu Clay oglądający razem z nami. Nagle telefon mu zawibrował i od razu go wyciągnął, po chwili za pewne sprawdzając powiadomienia uśmiechnął się, a jego poliki przybrały lekki róż.  Spojrzałam na Alex'a, który też to widział, a pozostali dwaj bruneci byli za bardzo zajęci patrzeniem sobie w oczy i rozmawianiem o filmie, którego i tak nie oglądają.

- Mówiłem ci, zakochany - powiedział na głos, bo blondyn nawet nie zwracał na nas uwagi uśmiechając się do telefonu i odpisując temu swojemu George'owi.

- Mhm, O Patches - Wziełam kotkę na kolana i zaczełam ją spokojnie głaskać, a ona tylko się rozłożyła na moich kolanach. Kotka widząc swojego właściciela szybko zeskoczyła z moich i wspieła się na kolana Clay'a, który odruchowo zaczął ją głaskać.

~ Pov. George ~

Pisałem razem z moim blondynem, który się nie zwykle cieszył na wieść, że najszybszy lot jest za dwa dni i zdążyłem znaleść miejsce. Wstałem z krzesła i z telefonem w ręku lekko opadłem na łóżko wtulając swój  policzek do poduszki.  Odłożyłem telefon i myślałem o wcześniejszym poranku z piegowatym. Moje poliki zaczeły lekko piec na myśl o blondynie. Nie mogę uwierzyć co ten chłopak ze mną zrobił.

Muszę to w końcu powiedzieć sam do siebie przyznać. Blondyn sprawiał, że stawałem się czerwony na twarzy, a moje serce przestawało bić z zachwytu kiedykolwiek go widziałem. Moje myśli w głowie mi się mieszały i nie małem pojęcia, której się słuchać, nigdy nie wiedziałem jak się zachować gdybym się zakochał, więc po prostu tego unikałem, ale to zdarzyło się tak nagle, nawet nie wiedziałem kiedy i najgorsze, że nie było od tego ucieczki. Cholernie bałem się tego wyjazdu i tego, że Clay mnie nie zaakceptuje, ani moich uczuć. Z tego co wiem moją przeprowadzką było pomysłem Nick'a, więc dobrze, że chociaż oni mnie dobrze przyjeli, ale wiem, że gdy spotkam na prawdę wyższego po jakimś czasie nie wytrzymam i po prostu gdy blondyn spyta wyśpiewam mu wszystko jak z nut. Westchnąłem cicho i przyznałem sam sobie.

- Kocham go.. - powiedziałem do siebie cicho.

Sięgnąłem po telefon i szybko odpisałem chłopakowi, że nie mogę teraz pisać i opadłem na łóżku rozmyślając o piegowatym i moich uczuciach do niego. Może jest nadzieja, że chociaż będziemy bliskimi przyjaciółmi, każdy dotyk młodszego sprawiał mi niezwykłą przyjemność. Zaśmiałem się lekko sam z siebie, chyba już oszalałem z miłości, bo jak zwykły przytulas może zebrać w ciele człowieka tyle emocji, wtedy nie chce puszczać wyższego i posunąć się jeszcze dalej, chce, żeby taka chwila trwała wiecznie, a jednocześnie chce się odsunąć i już nigdy go nie zobaczyć ze strachu, że palnę coś głupiego i blondyn mi nigdy nie wybaczy, że go stracę już na zawsze...

Czasami zdecydowanie za dużo myślę, może za bardzo się przejmuję, przecież sami zaproponowali mi mieszkanie razem. Nie może być AŻ tak źle, mimo wszystko na pewno się jakoś ułoży, nawet jak piegowaty nie odwzajemni moich uczuć to ja na pewno się jakoś ich pozbęde i będziemy w zwykłej dobrej przyjaźni. Tak, na pewno wszystko się jakoś ułoży. Sprawdziłem telefon i zobaczyłem wiadomość od Karl'a.

Hej, chcesz nagrać jeszcze dzisiaj ten odcinek do ciebie?

Spoko

To zaraz włącze komputer i możemy nagrać?

Kto jest chętny tak w ogóle

Ja, Darryl i Alex

Ok

Lubiłem nagrywać z tą trójką, bo są zabawni, ale trochę denerwujący szczególnie, gdy dwójka młodszych brunetów zaczyna się denrwować i przeklinać. Nigdy nie słyszałem jak starszy przeklina, wręcz potępiał przeklinanie i odrazu krzyczał 'Słownictwo!' Albo wzamian używał słowa 'muffinki'.

Wstałem powoli z łóżka i siadając na krześle włączyłem komputer, gdy się wszystko ładowało z nudów kręciłem się na krześle. Wszystko się załadowało, a ja przesłałem trójce chłopakom moda, którego wcześniej zaprogramowałem. Włączyłem grę, którą oczywiście był minecraft i stworzyłem serwer na który dodałem przyjaciół. Ustawiając wszystko do nagrywania reszta zdążyła zainstalować zaprogramowany mod i wejść na serwer.

Po nagrywkach, które wyszły według mnie śmiesznie chłopacy się ze mną pożegnali, a ja włączyłem sobie spokojną muzykę i zacząłem montować filmik podśpiewując tekst piosenki, której nawet nie znałem.  Lubiłem takie chwilę, bo mimo pracy mogłem się spokojnie zrelaksować i odpocząć. Nagrywki są męczące, chociaż bardzo zabawne i spędza się ciekawy czas z przyjaciółmi, ale w między czasie stara się coś wymyślić, by widzowie byli zadowoleni. Nie chciałem uzyskać wyświetleń przez chłopaków, ale jakby nie myśleć, gdybym wtedy nie poznał Clay'a to pewnie bym teraz leżał w łóżku myśląc skąd wykombinuję nową pracę, jak opłaciłbym wszystkie rachunki, nie robiłbym tego co teraz lubię i oczywiście nie poznałbym co to miłość. Na prawdę czasami za dużo myślę, szybko odciąłem się od jakich kolwiek myśli i zrelaksowałem się ponownie, wracając do montażu filmu. Skończyłem montować i sprawdziłem szybko godzinę, stwierdziłem, że już położe się spać, a film wstawie jutro. Ziewnąłem i lekko zmęczony poszedłem pod prysznic. Umyłem się i przebrałem w piżamę, podszedłem do łóżka i przewróciłem się na miękki materac. Nie musiałem długo czekać, a już spałem.

~~~~~~~

Witam serdecznie

Mam nadzięje, że rozdział się spodobał i dziękuje bardzo za 137 gwiazdek :)

Miłego dnia/nocy/kiedykolwiek to czytasz <3 mam nadzięje, że masz dobry dzień

Dreaming with you ~ DreamNotFoundOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz