~Wianki~

328 28 29
                                    

~Pov. Dream~

Było około dwudziestej, jak zwykle za bardzo nic nie robiłem, leżałem na łóżku i scrollowałem po różnych social mediach.  Po chwili znudziło mi się to i po prostu leżałem na plecach patrząc się w biały sufit, jednak to również mi się znudziło i to dość szybko, więc usiadłem na krześle i włączyłem komputer. Czekając aż wszystko się włączy i załaduję w między czasie wszedłem na telefonie na messeger i kliknąłem ikonkę na której znajdowało się duże 'G'. To nie tak, że wystalkowałem George'a, po prostu chciałem mieć z nim lepszy kontakt, to wszystko. W sumie nawet nie wiem jaki jest czas u niego, więc napisałem z zapytaniem czy śpi, jeśli tak, miejmy nadzieję, że go nie obudziłem. Po chwili dostałem wiadomość od bruneta.

Spałem.

Czego chcesz zjebie?

Ou, sory, nie chciałem cię obudzić

I chciałem pograć w bed wars'y, zagrasz ze mną?

Nie, spierdalaj, chce spać

Weź sobie ogarnij kogoś ze swojej strefy czasowej

W ogóle która jest u ciebie godzina?

Pierwsza w nocy

A skoro jesteś już obudzony to pograsz ze mną?

...Niech ci będzie

Od razu się uśmiechnąłem, wiedziałem, że się zgodzić, przecież mi się nie da oprzeć. Włączyłem minecraft'a i czekałem aż ciemnooki dołączy. Gdy zobaczyłem jego kwadratową postać, powiedziałem, żeby dołączył na kanał głosowy na discordzie.

-Heeeeeeeej - przeciągnąłem słowo.

- Hej, ale serio nie możesz sobie ogarnąć kogoś ze swojej strefy czasowej? - zapytał jeszcze zaspanym głosem przez który miał trochę niższy ton głosu, ale dalej brzmiał cudownie i mógłbym go słuchać godzinami.

- Sapnap ma live'a i gra z Karl'em, Quackity'm i Bad'em w roblox'a.

- Nie możesz z nimi?

- Wolę pograć w minecraft'a z tobą - starszy lekko westchnął i zaczeliśmy grać w bed wars'y, była to raczej spokojna gra, dopóki banda, która grała w roblox'a nie postanowiła do nas dołączyć. Karl i Nick przywitali się z Georgem, a Alex i Darryl zaczeli wypytywać nas o George'a, bo go jeszcze z nimi nie poznaliśmy, chociaż najbardziej rozśmieszyło mnie pytanie zadane przez  Meksykańczyka.

- Czemu ten George brzmi tak brytyjsko? - Wszyscy wraz z chat'em zaczeli się śmiać, oprócz George'a i Quackity'iego, który wciąż nic nie rozumiał.

- Bo jestem z Anglii, z Wielkiej Brytanii

- Oh, no tak oczywiście, że wiedziałem.

Po krótkim zapoznaniu się chłopaków podczas gry, zaczął się dziwny chaos, którego nikt nie mógł ogarnąć, Alex wkurzał Darryl'a ciągle przeklinając, dołączył jeszcze do tego Karl, Sapnap grał rozmawiając z chat'em, a ja i Gogy próbowaliśmy się komunikować, jednak szybko zrezygnowaliśmy i graliśmy w ciszy komunikując się dziwnymi znakami w minecraft, Nick również dołączył do nas, bo był znami w drużynie i tak rozwaliliśmy wszystkim bez powiedzenia ani słowa.

Zagraliśmy jeszcze w dwie rundy, tym razem spokojniejsze, o wiele spokojniejsze, bo nasze kochane trio było razem, a ja z Georgem i Bad'em. Następnie Nick zakończył stream'a, a my dalej sobie rozmawialiśmy, głównie Karl i George rozmawiali, bo mieli jakiś wspólny temat, Nick jeszcze ogarniał jakieś rzeczy związane ze stream'em, ja i Quackity nie mieliśmy za bardzo pojęcia na ten temat, a Bad poszedł pogadać ze Skeppy'm jak zawsze.

Dreaming with you ~ DreamNotFoundOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz