nigdy nie ćpałem
miłość była jak narkotyk
nie balowałem do rana
z tobą chciałem oglądać świty
nie chciałem być zły
starałem się być najlepszy
nie chciałem umierać
ale co to za życie
nigdy nie kochałem
nikogo mocniej niż ciebie
chłopak z dobrego domu
nigdy nie ćpałem
miłość była jak narkotyk
nie balowałem do rana
z tobą chciałem oglądać świty
nie chciałem być zły
starałem się być najlepszy
nie chciałem umierać
ale co to za życie
nigdy nie kochałem
nikogo mocniej niż ciebie