Aneta spoźnisz sie do szkoły! - woła mama
-Dobra już wstaję! - odkrzyknęłam i otworzyłam oczy które były pokryte rozmazanym wczorajszym makijażem.
- O masakra jak ja wyglądam. Musze się szybko ogarnąć przecież nie mogę pozwolić żeby ktoś mnie widział w takim stanie - pomyślałam wolno wstając z łóżka. Zrobiłam sobie krótki prysznic i zmyłam resztki wczorajszego makijażu nakładajac nowy. Gdy przeszłam do malowania rzęs strasznie zaczęla mnie boleć głowa.
- To pewnie kac po wczorajszym epickim melanżu. Szkoda że nie za wiele z niego pamiętam. - westchnęłam. Ubrałam się w obcisła bluzke zawiązywaną nad pępkiem która odsłaniała mój czarny kolczyk i szorty. Kiedy zeszłam na doł ( bo miałam pokój na piętrze) czekała mama z proszkami na ból głowy i śniadaniem składającym sie z musli i tylko musli.
- Proszę bardzo kochanie, jak sie wczoraj bawiłaś? - spytała mama
- Bardzo dobrze mamo! - skłamałam bo przecież nie mogłam powiedzieć że nic nie pamiętam.
- To dobrze a teraz jedz ja ide obudzić Monike - powiedziała radosna mama. Monika jest sliczną, drobną 14letnią dziewczyną i moją siostrą.
( 20 minut poźniej )
W drodze do szkoły musiałam biec żeby zdażyć na autobus. Jak wsiadłam do autobusu kierowca tak gwałtownie ruszył że upadłam. Całe zajście obserwował pewnien niebieskooki brunet. Od razu rzucił mi się na ratunek.- O rany jakie on ma piękne oczy - pomyślałam i odruchowo oblizałam dyskretnie wargę. Jednak chłopak to chyba zobaczył bo się do mnie uśmiechnął. Kiedy wstałam usiadłam koło niego i tak sobie rozmawialiśmy. I nawet nie zorientowałam się że autobus stanął. Podczas rozmowy dowiedziałam że chłopak nazywa sie Marcin i chodzi do mojej szkoły i ma 18 lat. I nawet nie zorientowałam się kiedy wymieniliśmy się numerami.
- O kurcze jaki Marcin jest przystojny i miły i wogóle - myślałam na fizyce kiedy facet mowił o hmm nawet nie wiem o czym. Nagle w mojej kieszeni poczułam wibracje. Domyśliłam się że to sms bo wibracje były krótkie. Nie mogłam uwierzyć sms był od niego. Zaczęłam szybciej oddychać i moje serce zaczęło szybciej bić. W brzuchu czułam takie dziwne uczucie, pewnie to te słynne "motyle". Spojrzałam na wyświetlacz i przeczytałam wiadomość.
od: Marcin
hej piękna ;*Co robisz na długiej przerwie bo chciałbym się z tobą spotkać ;* co powiesz na 12 30 koło szatni?? proszę odpisz ;* każda minuta bez ciebie to dla mnie cierpienie.
kocham ;*- O rany, ale to sweet *-* - powiedziała moja bff Ada. Blondynka czytając sms kręciła na palcu swoje długie blond włosy. A ja w tym czasie poprawiałam makijaż.
- I co spotkasz sie z nim?? - spytała
- Chyba odpowiedź jest jasna... - odpowiedziałam
**************************
mam nadzieję że choć trochę was zainteresowałam.
piszcie co narazie o tym sądzicie
;* według mnie słabo zaczęłam, ale się postaram poprawić <3