-Ten film był świetny! -upiłam łyk coli ze swojego kubka i spojrzałam na chłopaka.
Mojego chłopaka.
-Mnie też się podobał.-zaśmialiśmy się. Od naszego wejścia w związek minęło kilka dni. Dobrze się dogadywaliśmy, jednak czułam dyskomfort przy zbliżeniach. Nie wiedział tak wielu rzeczy o mnie...
-Co teraz robimy?-spytałam Victora.
-Może...pójdziemy na lody?
Uśmiechnęłam się i natychmiast zgodziłam.
Nikt oprócz Victoria, mnie i Amy nie wiedział o moim związku. Dzisiaj o dwudziestej spotykam się z Joshem i dziewczynami w parku, wszystko im wtedy opowiem.
-Powiedziałeś chłopakom?-spytałam gdy czekaliśmy na nasze lody. Niska brunetka podała mi loda o smaku słonego karmelu a Victorowi czekoladowego.
-Nie, ale dzisiaj chyba powiem. Albo na imprezie Amy, co sądzisz?
-Ja się idę dzisiaj spotkać z dziewczynami i Joshem, opowiem im, więc najwyżej na imprezie tylko Jerry, Nick i Luis się dowiedzą.
-Idziesz się spotkać z Joshem? Gdzie?-spytał przeczesując swoje włosy. Usiedliśmy na brązowej ławce, obok nas Na szczęście nie było nikogo.
-Tak, gdzieś do parku.-odpowiedziałam.
-Pójdę z wami.
-Słucham?
-Jak ci ktoś coś zrobi? Albo coś innego? Może Josh się w tobie zakochał, ostatnio spędzacie bardzo dużo czasu razem.
-To mój przyjaciel, mamy dobry kontakt ze sobą, jak się to mówi „gramy na tych samych falach". -stwierdziłam. To była prawda, z Joshem spędzałam ostatnio bardzo dużo czasu. Świetnie się dogadywaliśmy.
-Mhm, ciekawe dlaczego...-powiedział nerwowo drapiąc się po nadgarstku.
-O co ci chodzi?-spytałam lekko poddenerwowana.
-Może się w tobie zakochał i dlatego tak super wam jest razem?
Zaśmiałam się głośno aż przechodzący obok mężczyzna dziwnie na mnie spojrzał.
-Co cię tak bawi? Zgadłem?
-Jesteś idiotą.-stwierdziłam. Chłopak zdenerwowany patrzył na mnie ciagle.-Josh jest gejem.
-Słucham?- spytał.
-Nie wiedziałeś?-chlopak pokręcił głową.-No to teraz już wiesz.
Chłopak jednak zamyślił się na chwilę i powiedział:
-Chyba jednak coś wspominał kilka lat temu...nie wiem, musiało mi to wylecieć z głowy, przepraszam.-zwiesił głowę. Pogłaskałam go po włosach.
-Gdzie dokładnie są te urodziny?
-Luis wynajął dla Amy salę w tym klubie co ostatnio byliśmy. Wszystko jest już gotowe.
-Świetnie, to będzie niezapomniana impreza.
***
-Czekaj, jeszcze raz. Ty z nim jesteś? -spytała mnie Eva wciąż nie dowierzając, że weszłam z Victorem w związek.
-Głupia jesteś.-stwierdziła rudowłosa.
-A tobie co się dzieje? Jest mi z nim dobrze, wyluzuj. -pokręciłam głową z niedowierzaniem.
-Tak, to dlaczego codziennie wieczorami zamiast przychodzić w skowronkach po spotkaniu z nim to jesteś zła lub smutna? On cię wyniszczy.
W tym momencie to sobie uświadomiłam. Wilson miała rację. Codziennie się o coś sprzeczaliśmy, a potem mnie przepraszał.
CZYTASZ
maerd
Teen FictionMarzenie. Z definicjii języka polskiego to powstający w wyobraźni ciąg obrazów i myśli odzwierciedlających pragnienia, często nierealne. Inna definicja to rozmyślanie o czymś pięknym, o zrealizowaniu pragnień. Definicję slowa marzenie każdy może wy...