1. Los Angeles?

2.9K 121 57
                                    

Też się czasami zastanawiacie, jak wasze życie w przeciągu kilku miesięcy może zmienić się o 180°? Ja się nad tym przed kilkoma miesiącami nie zastanawiałam, ale teraz, rozmyślam o tym dzień w dzień. Bo może nagle wasi rodzice wyślą was na obóz, całkiem samemu? Jedyne co tam będzie znajome to ty, twój telefon i śpiąca przyjaciółka ? Na początku jest głupio i myślisz, że będzie też tak przez następne tygodnie. Może poznasz kogoś nowego? Może nauczysz się robić nowych rzeczy? Może w końcu odkryjesz swoje prawdziwe "ja"? Może nauczysz się nad sobą panować? Może przezwyciężysz własne lęki? Może.

***

- Isa! Zejdź na dół! Proszę!- Usłyszałam głos mojej rodzicielki wydobywający się z kuchni. Założyłam na nogi moje błękitne kapcie i Zeszłam z łóżka, zatrzymując pierwszy odcinek serialu.

-Ah, Riverdale. Musisz jeszcze trochę poczekać.- powiedziałam cicho do siebie.

Dopiero zaczęłam oglądać czwarty sezon, a już mi każdy przeszkadza. Mama była jednak niecierpliwa, dlatego warto było zejść od razu.

-Kazałaś zejść. Coś się stało?-mruknęłam do mamy, która w lewej ręce trzymała kubek z jej ulubionym cappuccino, a w drugiej świstek papieru.

-Dokładnie tak. Co powiesz na wakacje w Los Angeles?- spytała, a ja niemal co nie upadłam z wrażenia z krzesła, na którym kilka sekund wcześniej usiadłam.

-L...Los... LOS ANGELES? Mówisz poważnie?!-niemal skakałam z radości wykrzykując nazwę mojego wymarzonego miejsca na spędzenie wakacji.

-Tak, mówię poważnie. Chcesz jechać?-odłożyła kubek na stół.

-Jeszcze pytasz?-odpowiedziałam pytaniem na pytanie.

-Więc się pakuj. Za trzy dni wyjazd.

Że co, proszę? Za trzy dni? Przecież tyle rzeczy mam jeszcze do zrobienia!

- Trzy dni? I mówisz mi to dopiero teraz?-spytałam ze skwaszoną miną-Pójdę napisać do Amy.- powiedziałam, kierując się w stronę schodów.

-Amy wie.- rzuciła krótko moja mama.-To miała być dla ciebie niespodzianka. Nie obwiniaj jej, ja jej kazałam milczeć w tej sprawie. Ona również jedzie. To jest obóz, moja droga.

-Obóz? Amy jedzie?! Czyli my, ona, jej ro...- zaczęłam wyliczać wszystkich członów rodziny mojej jak i rodziny Amy, ale niespodziewanie rodzicielka mi przerwała

-Chyba jeszcze nie zrozumiałaś... Jedziecie TYLKO wy. Idź się pakuj, a wieczorem zejdź na kolację. Musimy uczcić te ostatnie dni razem przed dwumiesięczną rozłąką.-teraz totalnie mnie zamurowało.

-d..dw...DWUMIESIĘCZNĄ?! Chcesz się mnie pozbyć, czy jak?-krzyknęłam lekko zdezorientowana.

-Znowu masz jakieś wymysły. Pozbyć? Jestem twoją matką, jak mogę chcieć się ciebie pozbyć?

-Znam wiele matek, które nie chcą swoich dzieci. Mam ci wymienić?-spytałam, a mama włożyła sobie kawałek sernika do ust.-Nie chcę jechać, dobrze wiesz, że wolę zostać w domu. Nie mogłaś najpierw zapytać mnie o zdanie?

-Isabella!-gdy użyła mojego pełnego imienia, wiedziałam, że jest zdenerwowana- Zawsze chcę dla ciebie jak najlepiej, a tobie nigdy nic nie pasuje! Chce żebyś zrobiła coś nowego, poznała nowych ludzi, a nie tylko siedzisz zamknięta w swoim pokoju z telefonem, lub laptopem w ręku! Mogłabyś w końcu pójść poje...

-Nawet o tym nie wspominaj! - krzyknęłam, słysząc ostatnie wypowiedziane przez nią zdanie - Mamo... Ja bym chciała jechać, ale boli mnie to, że tak lekceważysz moje zdanie. Nie zapytałaś mnie o opinię, a w dodatku moja przyjaciółka o wszystkim wiedziała od kilku dni, a nie pisnęła ani słówkiem!-teraz zaczęłam coś sobie przypominać.- Jednak chyba pisnęła...

-O czym ty mówisz?- spytała podejrzliwie moja rozmówczyni.

-Kilka dni temu gdy siedziałyśmy w parku było widać na jednym z bilbordów reklamę hotelu w Los Angeles. Wtedy Amy zaczęła temat właśnie tego miejsca. Nie wydawało mi się to dziwne, bo ona często mówi o różnych miastach i państwach, ale jak teraz o tym myślę...

-Ona też to widzi kochanie...

-O czym ty...

I wtedy zdałam sobie sprawę dlaczego akurat Los Angeles i dlaczego na aż dwa miesiące...

-Dziecko...przecież widzę twoje zachowanie. Widzę, że cierpisz... Codziennie tylko leżysz, oglądasz te swoje seriale, a z pokoju wychodzisz tylko do łazienki, albo do kuchni po jedzenie. Może ten wyjazd dobrze na ciebie wpłynie? Przekonywałam rodziców Amy dobre sześć dni. Proszę, zrób to dla mnie, dla niej, a przede wszystkim dla siebie... Wszystko jest już zapłacone, jeśli jednak nie chcesz jechać to wszystko odwo...

-Pojadę

***

Byłam w trakcie zapinania drugiej, ogromnej walizki. Musiałam w końcu spakować większość szafy. Przecież to nie dwa dni, a dwa miesiące! Dalej nie rozumiem, dlaczego rodzice nie mogli mi powiedzieć te kilka dni wcześniej, ale wolę już nie pytać. Ah... obóz... Mam nadzieję, że przynajmniej poznam tam w miarę normalne osoby. Pamiętam jak kiedyś Amy opowiadała, że gdy była na obozie w czwartej klasie, to trafiła na  bardzo nieprzyjemne osoby, a w dodatku złośliwą opiekunkę. Szczerze mówiąc, to miałam całkiem inne plany co do tych wakacji. Chciałam codziennie leżeć, jeść i oglądać seriale. Nic innego mi do szczęścia nie potrzebne, naprawdę. Nie wiem, totalnie nie wiem jak ja się tam zaaklimatyzuję. W końcu  ja- typowy ambiwertyk mam nagle poznać kilkadziesiąt nowych osób, przebywać z nimi w jednym pokoju i codziennie z nimi spędzać czas?

tak

Nie rozmyślając dalej nad tym, jak by moje życie wyglądało gdybym jednak nie pojechała, poszłam do parku. Usiadłam na jednej z kilku brązowych ławek. Przede mną biegały dzieci, a rodzice wołali za nimi, żeby wróciły. Ile ja bym dała, żeby wrócić do tych czasów...Biegać beztrosko po zielonej trawie, tarzać się bez skrupułów w złotym Piasku, patrzeć jak ptaki uczą swoje pisklaki latać lub jak największym problemem jest rozcięte kolano.

Posiedziałam w zielonej okolicy z pół godziny, a następnie udałam się do domu. Przechodziłam obok skateparku. Jeszcze kiedyś potrafiłam spędzać tu czas godzinami...

Niestety, te czasy nie wrócą. Teraz ważniejszy jest obóz.

Muszę się mentalnie przygotować. W końcu przede mną dwa ciężkie miesiące...


_____

Witam wszystkich! Podoba się rozdział? Piszcie opinie! Pozdrawiam wszystkich z grupy Riverdale <3 Do następnego!

~hypnosics

maerdOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz