Tym razem jest inaczej niż wczoraj: podczas wyjścia towarzyszy nam dwóch ochroniarzy trzymających się stosunkowo blisko. Kolejni dwaj kręcą się w odpowiedniej odległości, przewidując każde możliwe zagrożenie. Z hotelu idziemy pieszo, zwiedzając oraz korzystając z pięknej Sycylii. Cudowne otoczenie pewnie długo będzie do mnie powracało w myślach, gdy wrócimy już do Seattle, a tej części Włoch chyba jeszcze nie widziałam na żywo. Im dłużej tu jesteśmy, tym ciężej idzie mi uświadomienie sobie, jak wielka jest różnica pogodowa oraz obyczajowa między tymi dwoma miejscami. Czuję, że gdyby nie Max oraz cała afera z firmą taty, mogłabym nawet przekonać się do zostania tutaj na zawsze.
Obiad jemy około dwunastej, gdy od chodzenia bolą nas już nogi, a mama z żalem odpisuje na kolejne wspólne zdjęcia pytając kąśliwie taty, czy w ogóle miał zamiar chociaż chwilę popracować, zamiast się obijać i powodować u niej zazdrość. Oficjalnie kobieta nadal nie wie nic o moim telefonie i mam nadzieję, że tak pozostanie, ponieważ nie chcę mierzyć się z jej zawodem, którego miałam wystarczająco z częściowo odzyskanych wspomnień. Za nic w świecie nie powinnam psuć chwili, gdy tata znowu wygląda na nieskalanego żadnymi zmartwieniami, chociaż odkąd wybudziłam się ze śpiączki ma ich wystarczająco dużo i tylko się mnożą. Nie chcę, chociaż czuję, że jestem mu winna poruszenie tego tematu.
- Przepraszam za ten telefon - mówię wreszcie, uważnie obserwując jego reakcję. Nie mogę jednak znieść tej niepewności, więc rozglądam się dookoła, chłonąc każdy szczegół kolejnej nowej knajpki, którą dopiero co odkryliśmy. Teraz czekamy na kartę deserów, a ja bawię się palcami, rysując szlaczki na pustej szklance po napoju z lodem. Znowu mam paranoję na punkcie tego, że każdy może patrzeć mi na ręce i chociaż próbuję stłumić krytyczny głosik z tyłu głowy, on nadal krzyczy o ilości kalorii w dopiero co spożytym posiłku. Czuję, że jeśli wstanę od stołu ludzie zobaczą zaokrąglony przez najedzenie brzuch, który przecież musi być idealnie płaski. Nagłówki już krzyczą o tym, że córka Christiana Greya przybrała na wadze. Roztyła się, wygląda jak wieloryb. Słyszałam to zbyt wiele razy, aby nawet teraz w to nie wierzyć, chociaż schudłam do tego stopnia, że niedługo pewnie wyślą mnie na oddział zamknięty.
- Liczyłam, że dzięki niemu sama odkryję część wspomnień i jakoś dam sobie z tym wszystkim radę. Nie było cię wtedy cały dzień, a ja nie chciałam bezczynnie czekać, licząc na cud i wiedząc, jak bardzo zależy ci, żeby wszystko wróciło do stanu sprzed mojej śpiączki - kontynuuję, chcąc, aby chociaż odrobinę mnie zrozumiał.
- Nic już nigdy nie będzie takie samo - tłumaczy nad wyraz spokojnie. - Musimy mieć tego świadomość. Ani ja ani mama nie wymagamy ani nie oczekujemy, że odzyskasz wszystkie wspomnienia. Jedyne na czym nam zależy to twój powrót do zdrowia i to, abyś czuła się jak najlepiej, bo tylko na to zasługujesz. Chcemy być przy tobie, bo chociaż sami tego nie przechodzimy to wiemy, że trudne musi być odzyskiwanie wspomnień, które są tak obce. Do tego dochodzi choroba, która niemal cię zabiła i fakt, że prędzej czy później miałaś przypomnieć sobie to, jak bardzo musiałaś upaść, aby targnąć się na swoje życie. Upaść przez osoby, które od dnia twoich narodzin przysięgały chronić cię przed złem całego świata.
- Tato, to nie była wasza wina. Z tego, co pamiętam, tego wszystkiego było po prostu za dużo... - tłumaczę, nie będąc pewna, czy powinnam dalej ciągnąć ten temat. Jednak cieszę się, że możemy być ze sobą na tyle szczerzy, abym bez obaw podzieliła się z nim każdą myślą, która krąży mi w głowie. - Wasz rozwód, słowa, które usłyszałam podczas waszej rozmowy i fakt tego, jak dobił mnie punkt, w jakim się znalazłam. Wiele rzeczy wciąż pozostaje tajemnicą, ale czuję, że najgorsze już naprawdę za mną. Bo chociaż wtedy czułam, że moje samobójstwo będzie dla was wybawieniem, teraz wiem, że naprawdę się myliłam.
YOU ARE READING
One last memory •50 shades of Grey fanfiction• #EPILOG SERII
FanfictionUWAGA! Opowiadanie posiada niezliczoną ilość scen erotycznych oraz porusza temat związków kazirodczych. Czytasz na własną odpowiedzialność! Po wybudzeniu ze śpiączki Camille próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Dawne demony oraz ukryte pragn...