Blond włosy mężczyzna zaledwie po trzydziestce siedział w swoim wygodnym fotelu, który towarzyszył mu od początku kariery psychologa.
Mebel sam w sobie nie wyglądał na taki, na którym można by spędzić niemal cały dzień.
Zdawał się być twardy, niewygodny i powodujący odciski.
Sam Park natomiast cenił sobie obity skórą, czarny, pikowany kryształami fotel.
Pasował on do gabinetu, w którym wszystko miało swoje miejsce.
Duże okno wpuszczało do pomieszczenia ogrom światła. Roztaczał się z niego widok na centrum Seulu, które można było obserwować z piętnastego piętra pijąc przy tym zieloną herbatę.
Całe pomieszczenie było idealnym kwadratem, a meble ustawione były symetrycznie.
Na jednej ze ścian mieścił się regał z ciemnego drewna, którego półki uginały się od nadmiaru książek oraz doniczek z kwiatami.
W większości były to kaktusy, aloesy oraz eukaliptusy.
Po przeciwnej stronie znajdowało się lustro dzięki czemu miało się wrażenie iż pomieszczenie jest znacznie większe niż było w rzeczywistości.
Na podłodze ułożone były czarne, lśniące płytki, na których nie było ani jednego paproszka czy zarysowania, a o plamce nie było nawet co wspominać.
Na samym środku stało ciężkie dębowe biurko pokaźnych rozmiarów. Mebel był ręcznie zdobiony przez co sprawiał wrażenie wyjętego z pisemka dla prawników.
Na jego środku leżał biały laptop, po prawej stronie dwa notatniki. Jeden z nich był czarny, oprawiony skórą. Drugi zaś obity był niebieskim puchem.
Obok stały trzy idealnie kwadratowe, białe pojemniczki na długopisy. W pierwszym znajdowały się tylko te z niebieskim atramentem, w drugim z czarnym, a w trzecim kolorowe pisaki oraz markery.
Po przeciwnej stronie biurka stała biała lampa dająca wieczorami dużo światła, które dla blondyna było priorytetem.Jimin siedział w swoim fotelu. Jedna noga założona była na drugą, a w drobnych dłoniach tkwiła porcelanowa, ręcznie malowana filiżanka z zieloną herbatą.
Czekał na swojego ostatniego już dzisiaj pacjenta.
Spoglądał przy tym na drugi czarny fotel, który oddzielony był od tego jego biurkiem.
Po chwili odstawił filiżankę na spodeczek i wyprostował się z westchnięciem.
Nie lubił kiedy pacjenci się spóźniali.
Źle to o nich świadczyło, a sama sesja przedłużała się przez to czasami nawet i o godzinę.
Mężczyzna wstał z fotela i przeszedł się po gabinecie.
Poprawił misę z zapakowanymi w kolorowe papierki cukierkami.
Dokładnie obejrzał karafkę z wodą oraz dwie kryształowe szklanki, które stały na małym stoliczku obok czarnej kanapy mieszczącej się na tej samej ścianie co drzwi wejściowe do pomieszczenia.
Zrobił kilka okrążeń krocząc po obwodzie kwadratu i ponownie zajął swoje miejsce.
Otworzył laptop włączając przy tym notatnik i kartę nowego pacjenta.Spostrzeżenia:
-Pan Jeon Jeongkook jest niepunktualny. Marnuje przy tym swój cenny czas oraz czas ludzi czekających na niego.Sięgnął drobną dłonią po filiżankę jednak nie zdążył upić z niej ani odrobiny.
Rozległo się pukanie w powierzchnię czarnych drzwi, a po chwili do środka zajrzała jego asystentka.-Panie Park? O jest pan. Dzwonił Pan Jeon. Spóźni się nieco. Stoi podobno w korku blisko centrum. - wysoka, czarnowłosa kobieta posłała pracodawcy przepraszający uśmiech jak gdyby to ona była czemukolwiek winna.
-Rozumiem. Kiedy przyjdzie będziesz mogła jechać do domu. Nie będę kazał ci czekać. Nie jestem bezdusznikiem. Sam zapiszę Pana Jeona na kolejną sesję. Nie musisz się martwić. - blondyn uśmiechnął się mimo zirytowania.
-Bardzo dziękuję. Jutro oczywiście od razu wprowadzę wszystko do systemu. Wystarczy, że zostawi mi Pan karteczkę na biurku. - kobieta po raz kolejny posłała psychologowi uśmiech po czym wyszła kiedy ten odpowiedział jej skinieniem głowy.
Spostrzeżenia:
Drobne palce zawiesiły się nad klawiaturą. Mężczyzna wstał i podszedł do okna. Szukał wzrokiem rzekomego korka, zakorkowanej ukicy czy ronda jednak nic nie znalazł. Ulice były częściowo puste, a ruch przebiegał sprawnie. Z lekka zirytowany wrócił na swoje stanowisko.
CZYTASZ
Mr. psychologist || Jikook
FanfictionPark Jimin jest doświadczonym psychologiem. Ma na swoim koncie wiele pozytywnie postawionych diagnoz. Jednak co się stanie kiedy jego pacjentem zostanie Jeon Jeongkook? Czy młody buntownik nie wiedzący jaki jest jego typ temperamentu podoła leczeni...