Wyciągnęłam lazanie z pikarnika, wzięłam talerze i odrazu nałożyłam sobie i Hange sopre porcję.
Położyłam naczynia na stole, po czym usiadłam w fotelu czekając na okularnicę. Siedząc tak miałam wrażenie, że minęła wieczność więc jakoś odruchowo sprawdzałam godzinę, dobijała już 18.00, a dziewczyny nadal nie było.
~Time skip~
Wybiła 3.00 w nocy. Byłam zmęczona, lecz łzy, które spływały mi po twarzy nie dawały mi zasnąć. Czułam się fatalnie, kolejny raz zostałam wystawiona przez Zoe. Urok cudownej randki już dawno zniknoł, a ja miałam ochotę tylko płakać.
Gdy moje ciało trochę mi odpuściło i prawie zasypiałam, obudził mnie dość spory hałas otwierania z impetem się drzwi. Właśnie zdałam sobie sprawę, że wcześniej zapomniałam ich zamknąć na klucz, a teraz ktoś wszedł do mojego domu.
Podskoczyłam z fotela, gdy do pomieszczenia z dużą czarną torbą wbiegła Hanji. Rzuciła przewieszoną przez ramię torbę na ziemię i szybko podbiegła do mnie.
-Przepraszam. - Wpadła w moje ramiona. Nie oddałam uścisku, którym mnie obdarzyła. Przez co poluźniła uścisk. - Płakałaś? Masz całe czerwone oczy.
-Nie. - Wyszeptałam, ale w moim głosie było słychać nutę smutku.
-Przepraszam, ale praca....
-Już wiem, że jest ważniejsza odemnie. Daj sobie spokój z tymi przeprosinami i możesz już iść.
-Nigdze się nie wybieram. - Protestowała na co przewróciłam oczami.
-To sobie zostań. Nie obchodzi mnie już co zrobisz.
-[Imię]... Naprawdę przepraszam.
-Nie mam siły słuchać twoich przeprosin. Możesz sobie darować.
-Kocham cie i naprawdę przepraszam. - Złapała mnie za ręce.
-Już to gdzieś słyszałam. Hmmmmm... Chyba nawet wczoraj.
-To było naprawdę niespodziewane, miałam nadzieję, że uda mi się skończyć to wszystko... Przepraszam, ale jak zobaczyłam, kolejnego tytana, trochę mi odbiło. Zaczęłam robić badanie po badaniu. I tak minoł mi cały dzień. Dopiero Levi o 2.00 w nocy, powiedział mi, że powinnam już kończyć, bo jest puźno, i że wydawało mu się, że wspominałam coś o randce na którą nie poszłam. Przepraszam, naprawdę przez te istoty czasem mi odwala i zapominam o całym świecie. - Wybełkotała na jednym oddechu
-Okej. - Powiedziałam odwracając głowę od dziewczyny, mój wzrok napotkał czarną torbę.
-Wybaczysz mi? Proszę obiecuje, że to się nie powtórzy. Już zawsze będę na czas, a nawet jak miała bym się spuźnic dam ci znać. - Wyciągnęła z kieszeni telefon. - Dajmi mi swój numer... Proszę. - Podała mi telefon, na którym odrazy wystukałam swój numer. - Dziękuję. - Odrazu wybrała go, bym ja też mogła zapisać jej numer.
-Zapisałam. - Powiedziałam wyłączając telefon i chowając go do kieszeni.
-Jak? - Spytała.
-Co jak?
-Jak mnie zapisałaś?
-Małpa, a niby jak miałam cię zapisać?
-Co? Przecież przeprosiłam. Hmmm.... no nie wiem może Skarb albo Słońce.
-Narazie mam focha więc daruj sobie.
-Przepraszam, zrobię dla ciebie wszystko. Tylko mi wybacz. - Powiedziała przytulając mnie mocno.
CZYTASZ
Kidnapping |Hanji Zoe X Reader|
RomanceLEMON/BDSM/LESBIJKI/LGBT/+18 Reader zostaje porwana przez seksowną brunetkę w okularach.... 🥇#yuri 🥉#girlxgirl 11#lgbt