Niepewna, kto o takiej porze mógł mnie odwiedzić, wstałam z granatowego fotela i podeszłam do starych białych drzwi wyjściowych mojego mieszkania.
Nie spoglądając przez wizjer, odrazu otworzyłam drzwi.
Z korytarza do pomieszczenia napłynęła fala lodowatego powietrza, a pierwsze co zobaczyłam to bukiet 9 czerwonych róż i wyglądającą z za niego brunetka w okularach.
-Hanji? Co tu robisz?
-Przyszłam pogadać. - Wpuściłam ją do środka. Podała mi bukiet, odrazu poszłam z nią do kuchni by włożyć go do wody.
-O czym chcesz pogadać?
-Ja.... [Imię]... Ja naprawdę przepraszam. - Wybełkotała. Dokładnie lustrując każdy skrawek mojego ciała.
-Tylko po to przyszłaś? Przeprosiny już słyszałam, potem zniknęłaś.
-Ja..
- Z tego co mi się wydaje powiedziałaś, że to było coś więcej niż tylko głupi seks. Dlaczego mnie unikasz? Nie chce tego. Rozumiesz? Dla mnie to było coś więcej. Nie ważne co mi zrobiłaś, nie zauważyłas, że mi się to podobało? Do cholery dlaczego teraz nic nie mówisz?
-Przepraszam...
-Przestań ciągle przepraszać. - Przerwałam jej.
-Dobrze. - Była widocznie dość zestresowana.
-Dlaczego się nie odezwałaś?
-Dostarczono nowego Tytana, musiałam rozbić badanie, potem Levi zawalił mnie papierkową robotą. Nie ważne. - Mówiła Hanji dosłownie chyba najszybciej jak umiała.
-Tytana?
-Tak tym się zajmuję jestem zwiadowcą. Pułkownikiem. Badam tytanów.
-Co?... Przecież chciałaś porwać moją szefową, po co? To nie ma sensu.
-Nie mogę powiedzieć nic oprócz tego, że naprawdę mi przykro z powodu tej pomyłki.
-Mi, nie dlatego jest przykro, ale dlatego, że potraktowałaś mnie jak laske na jedną noc a teraz przyszłaś przeprosić. - Miałam dość tłumaczenia brunetki.
-Przepraszam, że tak to odczułaś.
-Znowu to robisz... - Przewróciłam oczami.
-Cholera, kocham cię! - Przerwała mi Zoe podnosząc głos. - To był najtrudniejszy tydzień od dawna. Miałam tak dużo pracy, że nie wiedziałam w co ręce włożyć, a ty cały czas siedziałaś mi w głowie. Nie mogłam przestać o tobie myśleć, przez co miałam opuźnienie co dołożyło mi jeszcze więcej pracy. Jeszcze śniłaś mi się poprzedniej nocy i jak tylko dokończyłam co miałam zrobić odrazu tu przyjechałam. Wiedzialam, że teraz jest już 1 w nocy. Bałam się, że śpisz i cię obudzę, albo wogóle cię nie zobaczę. - Stałam jak wryta, serce waliło mi jak szalone, a ręce zaczęły się pocić.
-Kochasz mnie? - Spytałam, nadal nie wieżąc co się dzieje.
- Tak. - Starając się uspokoić okularnica mówiąc to zrobiła pełny, powolny wydech.
-Ja.. Ja też, nie mogę przestać o tobie myśleć. Cały czas jak to robię moje serce wali jak szalone. Ty również, nie pozwalasz mi spać spokojnie i śniąc też często Cię spotykam.
Podeszła do mnie. Objeła moją twarz w ręce, przyciągając ją do siebie, nasze czoła się zetkneły a moje oczy nie umiały przestać patrzeć na jej delikatnie różowe usta.
-Nigdy nie pomyślała bym, że zakocham się w swojej porywaczce. - Wyszeptałam delikatnie muskając jej wargi moimi.
-A ja, że zakocham się w dziewczynie, którą porwałam, bo Levi mi kazał.
-Levi? Wiedziałam, że nie mogę mu ufać. - Powiedziałam odsuwając twarz od dziewczyny.
-Daj spokój. To najlepsza rzecz, jaka mnie spotkała. - Z powrotem przyciągnęła moją twarz do siebie delikatnie łącząc nasze usta.
Poczułam delikatny malinowy smak pomadki Hange.
Ten pocałunek był delikatny i bardzo uczuciowy. Miałam wrażenie, że dziewczyna chce przekazać mi co czuje i kurwa udało jej się.
CZYTASZ
Kidnapping |Hanji Zoe X Reader|
DragosteLEMON/BDSM/LESBIJKI/LGBT/+18 Reader zostaje porwana przez seksowną brunetkę w okularach.... 🥇#yuri 🥉#girlxgirl 11#lgbt