5.

1.7K 33 4
                                    


Zamknęła oczy wyginając się w łuk, gdy włożyłam w nią odrazu dwa palce. Zaczęłam nimi poruszać. Uczucie nacisku i  naporu, które dawała mi ciasne wejście kobiety, dawało mi ogromną satysfakcję.

Hange swoje ręce wplątała w moje [kolor] włosy, delikatnie dociskając moją twarz do siebie.

Przyśpieszyłam ruchy języka i palców a z dziewczyny zaczęła płynąć duża ilość jej soków.

Po dłuższej chwili i coraz intensywniejszym poruszaniu przezemnie palcami z ust dziewczyny zaczęły wydostawać się ciche jęki i pomruki.

- Szybciej!- Wydyszała nabierając sporą ilość powietrza do płuc. Jej ręce teraz tak mocno dociskały moją twarz do swojego krocza, że ledwo potrafiłam nabrać powietrza przez nos.

Zrobiłam co kazała i kilka sekund puźniej na palcach, poczułam jak dochodzi. Z ust Zoe wydostał się długi z tłumiony jęk. Poluzowała uścisk a ja zadyszana odkleiłam się od Hanji.  Ostatni raz poruszyłam jeszcze palcami i delikatnie je wyjęłam.

HANJI POV

" To było.... Ta dziewczyna jest cudowna. Pragnę jej dotykać.... Co się do cholery ze mną dzieje? O czym ja myślę?  Ale... Pierwszy raz spotkałam kogoś takiego. Kurwa! Dlaczego nie mogłybyśmy poznać się w inny sposób? Dlaczego to ona musiała być osobą, od której muszę wyciągnąć te informacje?"

READER POV

- Chyba, na za dużo ci pozwoliłam. - Powiedziała Hange, nasze twarze były kilka centymetrów od siebie.

"Co się ze mną dzieje?- Pomyślałam, gdy moje serce waliło jak szalone.

-Ja.... - Przerwała mi. Ręka Zoe spoczęła na moim kroczu. Palce dziewczyny  zdecydowanie zaczęły rysować małe kułeczka na łechtaczce. - Ahhh... - Jęknęłam opadając na barki kobiety siedzącej na oliwkowym biurku.

Druga ręka zdecydowanie penetrowała moje wnętrze.

-Nie dam ci tej satysfakcji, że tylko Ty doprowadziłaś mnie do cudownego orgazmu. - Wyszeptała przygryzając moje ucho.

Jej palce coraz bardziej napierały na mnie, przez co trudno było mi powstrzymywać się od jęków.

-Eghh.. - Nabrałam kilka płytkich oddechów. Wtulając się w dziewczynę.

Chwilę później, czułam, że jestem blisko.

-Hanji...

-Wiem...- Wyszeptałam z zadziornym uśmiechem. Jej palce zrobiły coś niesamowitego. Przez moje ciało przedostało się coś cudownego. Fajerwerki, których nigdy dotąd nie poczułam. Bez silna opadłam w jej ramiona z ciężkim oddechem. Przyjemność, którą mi sprawiła zabrała wszystkie moje siły, ledwo udawało mi się utrzymać na nogach.

- Spokojnie. - Powiedziała otulając mnie delikatnie ramieniem. - Pewnie jesteś głodna. Zaraz wrócę i przyniosę nam coś. - Wstała, posadziła mnie na biurku, podeszła do komody stojącej obok szafy z ogromną ilością jej zabawek, wyciągnęła z niej białą koszulkę i czarne krótkie męskie spodenki dla mnie i blado żółtą koszule i czarne spodnie dla siebie. Nie mówiąc nic ubrałyśmy się i dziewczyna wyszła.

Zostałam sama. Dopiero teraz miałam okazję przyjrzeć się pomieszczeniu, w którym byłam. Wyglądało ono jak dość spore biuro. Oliwkowe biurko, kawałek od niego szafa i mała komoda, dwa krzesła do jednego z resztą byłam wcześniej przywiązana, mała kanapa i dywan.

Podeszłam do małego okienka, by je  uchylić. W pomieszczeniu było bardzo gorąco i duszno, w powietrzy nadal czułam zapach wilgoci.  Pokój  wywietrzał zakmnełam okno i usiadłam na kanapie.

Kidnapping |Hanji Zoe X Reader|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz