! JESTEŚ OSOBĄ WRAŻLIWĄ - NIE CZYTAJ !
Uniosłam go, a następnie zobaczyłam wiadomość od nieznanego numeru.
+82 000 000 000:
Czekam pod szkołą. 😍✌Wypuściłam głośno powietrze, to musiał być Jungkook. Zapisałam go sobie, a nastepnie mu krótko odpisałam.
Jungkook 👍:
Czekam pod szkołą. 😍✌Ja:
Zaraz będę. 😊Podniosłam się ciężko, a następnie zaczęłam poprawiać włosy, które były całe potargane...
- Nie dam rady bez tego. - zmarszczyłam brwi, po czym z plecaka wyjęłam jedną tabletkę paracetamolu i go połknęłam. Przez moje ciało znów przeszedł dreszcz, a nastepnie doznałam przyjemnego rozluźnienia.
Wyszłam z łazienki i udałam się w stronę wyjścia ze szkoły. Gdy szarpnęłam drzwi to od razu usłyszałam ryczący silnik. To był samochód... a raczej samochód Jungkook'a. Gdy zaczęłam iść w jego stronę, to zaczął trąbić przez co zwracał uwagę uczniów przed szkołą jeszcze bardziej. Podbiegłam i zastukałam palcem w szybę.
- Przestań trąbić. - powiedziałam stanowczo, a ten zaczął gazować dociskając do końca pedał gazu i hamulca.
- Wsiadasz? - oblizał usta, a ja się rozejrzałam wokół siebie. Przyciagałam za dużo uwagi...
- Jasne. - usadowiłam sie w fotelu, a Jungkook ruszył z piskiem opon.
- Wiesz jakie to auto? - zapytał, robiąc drift na zakręcie.
- Wiem, że napewno masz nielegalnie prawo jazdy. - fuknęłam.
- To fakt. - zaśmiał się. - Wracajac do pytania... wiesz jakie t... - przerwałam mu.
- To Mercedes. - powiedziałam, nie patrząc na niego.
- A model? - przyciągnął mój podbródek, gdy staliśmy na światłach.
- Nie wiem. - przyznałam, opuszczając jego dłoń swoją. Za dużo...
- To Mercedes C 300. - powiedział dumnie, a ja myslałam, że zaraz walnę tekst: Nie chwal się.
- Okay, a rodzice pozwalają Ci tym jeździć, tą maszyną? - spojrzałam na niego.
- Nie mam ojca... - oblizał nerwowo wargę i gwałtownie skręcił.
- Jungkook, tak strasznie Cię przepraszam...
- Nic sie nie stało. - powiedział łapiąc moją dłoń. - Jesteśmy prawie na miejscu.Co prawda to prawda, po dwóch minutach byliśmy już na miejscu. Zerknęłam na telefon, jechaliśmy godzinę. Miejscem, do którego Jungkook mnie przywiózł to była wykwintna restauracja, najdroższa w Seulu.
- Może... - chciałam już prosić o zmianę na tańszą restaurację.
- Ja płacę. - powiedział, po czym wysiadł z auta.
- Idiotka. - szepnęłam do siebie po tym jak trzasnął drzwiami, po czym sama wysiadłam z auta.Weszliśmy i zajęliśmy stolik praktycznie w samym środku restauracji. Jungkook był w jakimś wyśmienitym humorze, bo żarty co chwilę nasuwały mu się na język i nerwowo rozglądał się po restauracji.
- Wszystko okay? - zapytałam, gdy nie mógł opanować śmiechu, podczas zamawiania jedzenia.
- Tak, co chcesz? - wydukał cały czerwony.
- Poproszę makaron serowy z tymi pomidorkami i może jeszcze do tego lemoniadę. - spojrzałam znad menu na kelnerkę, a ta popatrzyła na mnie współczującym spojrzeniem. O co im wszytskim kurwa chodzi?
- A dla Pana? - spytała kelnerka.
- Może ta sałatka, też z lemoniadą i będzie kartą. - wydukał przez śmiech.
- Płatność, po posiłku. Za moment przyniosę lemoniady. - odparła i odeszła.Siedziałam wyprostowana i nie wiedziałam co robić, czułam jak przez nadmiar paracetamolu pulsuje mi w głowie, i bierze mnie na spanie. Czułam jak krew przepływa przez całe moje ciało, a jak serce z każdą minutą bije coraz szybciej.
- Zatem... - zaczął Jungkook, który wydawał się być już bardziej opanowany.
- Hm? - mruknęłam.
- Mieszkasz tu... - zaczął zadawać pytanie, gdy nagle krzyknął. - UWAŻAJ!
CZYTASZ
Kim Taehyung - Destroy drugs!
Teen FictionZAKOŃCZONA Nastolatka o imieniu Seulgi See jest jedynaczką i jest wychowywana przez brutalnego ojczyma. Ich rodzinny biznes to sprzedawanie narkotyków i innych środków odurzających. Dziewczyna w domu jest bita, jeżeli za mało weźmie za towar, a w sz...