⚡Bruiseshipping + 18⛰️

325 8 0
                                    

Uwaga!

Rozdział +18! Czytasz na własną odpowiedzialność!

PS. Jest to kontynuacja poprzedniego rozdziału

OCZAMI JEY'A

Gdy tylko Cole zamknął drzwi przycisnął mnie do ściany, namiętnie całując. Ja niezbyt się opierałem i zachłannie oddawałem pocałunki. Cole jednym ruchem pozbawił nie koszulki, ciskając ją gdzieś w kąt, a następnie zrobił to samo ze swoją. Następnie znów zaatakował moje usta. Ja nie mogąc się powstrzymać zacząłem jeździć rękami po jego klatce piersiowej. Jego mięśnie były bardzo wyraźne i momentalnie zrobiło mi się jeszcze goręcej. Myślałem, że wybuchnę gdy Cole odpiął mój pasek i opuścił moje spodnie. Jego usta zdążyły już zjechać na moją szyję. Nie wiedziałem na czym mam się skupić. Czy na jego ustach, które zostawiały malinki na różnych częściach mojego ciała, czy na tym, że jego palce wciąż zaczepiają o gumkę moich bokserek. W końcu nie wytrzymałem i zacząłem się wiercić.
-Jesteś strasznie niecierpilwy
wiesz? - usłyszałem przy uchu cichy śmiech Cole. Od jego głosu przeszły mnie ciarki podniecenia. Cole w końcu ściągnął moje bokserki i uklęknął przede mną. Chciałem zapytać co chce zrobić, jednak głos uwiązł mi w gardle. Bo w tym samym momencie poczułem jak mój członek znika w ustach Cole'a. Było to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie, ale tak strasznie mi się to podobało. Zacząłem cicho pojękiwać. Jednak z chwili na chwilę moje jęki stawały się coraz głośniejsze. Zatopiłem palce w ciemnych włosach chłopaka. Czułem, że jeszcze chwila i dojdę. Jednak kiedy byłem już gotowy na spełnienie, poczułem jak usta Cole'a znikają. Jęknąłem z zawodu i spojrzałem na niego błagalnie. Ten jedynie uśmiechnął się i pociągnął w stronę łóżka. Ułożyłem się na nim wygodnie i czekałem na rozwój wydarzeń. Nagle usłyszałem głos Cole'a.
-Poliż - rozkazał podsuwając mi palce pod usta. Posłusznie wykonałem polecenie. Kiedy palce chłopaka były dostatecznie mokre wyjął je z mojej buzi. Następnie wsadził jeden z palców we mnie. Było to dziwne uczucie, ale nic nie powiedziałem. Cole dodał drugi palec i zaczął nim poruszać. Teraz zacząłem cicho pojękiwać. A gdy dołożył trzeci palec zapomniałem jak się oddycha. Chwilę później wyjął palce, ale zastąpił je czymś lepszym. Po rozciągnięciu mnie i użyciu lubrykantu zaczął we mnie wchodzi. Jęknąłem przeciągle. Było to... bolesne. Kiedy wszedł już cały przestał się ruszać. Kiedy się przyzwyczaiłem dałem znak, a on wznowił ruchy. W kilka sekund ból ustąpił miejsca przyjemności. Zacząłem jęczeć jeszcze głośniej niż przedtem. Cole dodatkowo zacisnął dłoń na moim kumplu i poruszał jią w stałym tępie, co jeszcze bardziej doprowadzało mnie do szaleństwa. Chwilę później doszedłem z głośnym, przeciągłym jękiem. Kilka pchnięć później doszedł i Cole. Byłem tak wykończony, że od razu się w niego wtuliłem i zasnąłem. Mojemu kuzynowi nic nie będzie, jak raz będzie spał na kanapie w salonie...

No i jest! Jakoś udało mi się to napisać. Liczę że się spodoba.😘

Pa😴

Miłość w NinjagoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz