15

752 54 19
                                    

POV. Quackity
Zauważyłem już dawno, że Jschlatt płacze, ale nie spytam „Ty płaczesz?" bo od razu się ode mnie oderwie, a ja chce go zatrzymać jak najdłużej. Chwile później przypomniałem sobie o naleśnikach.
-NALEŚNIKI KURWA!- zawołałem i szybko podbiegłem do patelni- Phew! nie spaliły się na szczęście. Wyciągnij talerze.
-Jasne- powiedział Jschlatt z uśmiechem na twarzy, lekko się zdziwiłem, bo od ostatniego czasu uśmiech od niego był czymś naprawdę wyjątkowym. Chłopak podszedł do szuflady i wyciągnął dwa talerze. Naszykowałem nam jedzenia i poszliśmy do salonu, oczywiście tam się najlepiej je bo można włączyć telewizor.
-Chcesz pooglądać coś szczególnego, czy ci to obojętne?- zapytał mnie Jschlatt.
-Raczej obojętne.- Odpowiedziałem. Chłopak przytaknął i włączył jakiś film. Okazało się, że on włączył Riverdale...
-TY GŁUPIŚ JAKIŚ JEST, TEN TANI SHIT?! Oglądamy death note.
-co to?- zapytał, ten debil nawet nie wie co to death note.
-No debil, anime to jest, anime.
-Anime? Weź...- zaczął stękać Jschlatt.
-TO LEPSZE NIŻ TEN TANI SHIT AKA RIVERDALE!- zacząłem się z nim kłócić, ale ostatecznie chłopak dał za wygraną i zaczęliśmy oglądać death note. Ku mojemu zdziwieniu chłopaki bardzo się spodobało. Jschlatt już zjadł wiec poszedł do kuchni odłożyć talerz. Ja skończyłem jeść chwile potem, ale chłopak był już w swoim pokoju. Nagle ktoś zaczął pukać do drzwi. Skoro Schlatt pewnie spi to ja otworze.
-Dream?- zdziwiłem się, ale on nie przyszedł sam...
-O Quackity, wpuścisz nas? W ogóle jest Jschlatt?- zapytał Dream.
-No jest, ale pewnie spi... dobra wchodźcie- przesunąłem się lekko żeby mieli miejsce do wejścia.
TIME SKIP
Te chuje uznali, że zrobią imprezę tutaj, znaczy Jschlatt się zgodził i głównie on z Dream'em wymyślali ten plan, ale Schlatt, jesteś na lekach...

Wszyscy musieliśmy się zebrać w kółko na podłodze bo będziemy grali w prawda czy wyzwanie...Pierwszy kręcił Dream. Wypadło na Jschlatt'a.
-Prawda- powiedział lekko znudzony Jschlatt.
-Możesz przestać udawać depresje? Stary to już się nudne robi, każdy wie, że twoje życie jest łatwe, nigdy nie miałeś pod górkę. Nie to co ja, całe życie haruje, a ty sobie jakieś choroby wymyślasz, no tego się po tobie nie spodziewałem.- Co jest kurwa, widać, że Jschlatt bardzo zirytowało to pytanie i jednocześnie zasmuciło, wiec uciekł do pokoju, a ja razem z nim.
-JESTEŚ GŁUPI CZY JAK? MUSISZ KAŻDEMU UPRZYKRZAĆ ŻYCIE? ON NIE MA ŁATWO W ŻYCIU A TY WCALE NIE POMAGASZ. ZAMIAST GO WSPIERAĆ W KOŃCU TO TWÓJ KOLEGA ALBO JAK GO TAM NAZYWASZ „STARY" TO TY JESZCZE BARDZIEJ GO DOBIJASZ. WYNOS SIĘ Z TEGO DOMU I NIE WRACAJ!- krzyknąłem do niego, to pytanie na prawdę mnie zirytowało. Dream od razu wyszedł. Inni tez wyszli bo uznali, że nie warto teraz tu zostawać. Ja szybko pobiegłem do pokoju Jschlatt'a...
—————————————————————————
kurwa help, duchy mnie jedzą.

zakazana miłość // Jschlatt x QuackityOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz