Nick z Hope właśnie wyszli. Było po jedenastej. Zasiadłam na stołku przy wyspie, po czym do kuchni wszedł mój brat z towarzyszem. Jedli gofry, które wcześniej przyrządziłam.
Ogarniałam naczynia w zlewie czując na sobie czyiś wzrok. Wzrok Doriana. Spojrzałam na niego kątem oka i ujrzałam w jego oczach błysk. Miałam na sobie jeszcze piżamę. Krwisto czerwone, szmaragdowe spodenki niczym majtki z koronki i do tego bluzeczka na ramiączkach z zakończeniem również z koronki. Na jego pożądliwy wzrok lekko się wypięłam wkładając naczynia do zmywarki.
Na mój ruch chłopak zasłonił sobie usta ręką i zaczął się nimi bawić wiercąc się na stołku. Skanował mnie co chwile od góry do dołu zatrzymując się dłużej na pośladkach.
Kończyłam już sprzątanie. Ostatni raz się schyliłam, by zamknąć zmywarkę aż poczułam na swoich biodrach duże dłonie.
Ciekawe w którym momencie mój brat się ulotnił...
— Chcę cię ostro rżnąć. Teraz, tutaj, na tym stole. — powiedział cicho z chrypką ściskając moje pośladki na co automatycznie zrobiło mi się gorąco i... mokro?
Automatycznie podniosłam się do siadu. Rozejrzałam się po pokoju natrafiając wzrokiem na mojego towarzysza. Nicki dalej spał. Ciężko oddychałam i przetarłam wierzchem dłoni czoło. Naprawdę mi było gorąco. Podniosłam również lekko kołdrę do góry tak, by nie zbudzić chłopaka. Kurwa, byłam mokra. A to był tylko cholerny sen z jebanym Dorianem. Przecież ja mam chłopaka, który na dodatek śpi tuż obok mnie! Wstałam z łóżka starając się być jak najciszej. Wzięłam świeże ubrania i przeszłam do łazienki. Może zimny prysznic mnie ogarnie?
Weszłam do kabiny i puściłam lodowatą wodę. Strumienie wody spływały po mym nagim, rozpalonym ciele. I to wszystko za sprawą głupiego snu. Wielkie dzięki, Dorian. Nałożyłam szampon do włosów na rękę i zaczęłam go wmasowywać w głowę. Przez jebane myśli rozpaliłam się jeszcze bardziej.
Poczułam się jak w filmie. Zaczęłam się wypinać i wmasowywać szampon coraz mocniej. Czułam się jakby ktoś miał mnie zaraz brać pod tym prysznicem. Weszłam pod strumienie wody i zamknęłam oczy rozluźniając się. A co gdyby to nie był sen?
Co by było dalej? Dałabym mu się, choć mam chłopaka? Niee, ja nie jestem taka. Nie dopuściłbym się zdrady i tak samo bym jej nie wybaczyła. Po prostu nie każdy zasługuje na drugą szansę, danie komuś drugiej szansy jest jak dać komuś drugi nabój, bo za pierwszym razem nie trafił. Nie chciałabym czuć kuli w sercu drugi raz.
Wyszłam z łazienki ubrana w świeże ciuchy składające się z legginsów i luźnego, różowo pudrowego sweterka. Weszłam do pokoju i zobaczyłam Nicka siedzącego na łóżku przeglądającego coś w telefonie. Był bez koszulki w samych bokserkach. Nie jest napakowany jak inni chłopcy, bo jest cienki jak patyk, ale jakiś lekki sześciopak mu tam widnieje.
Bez namysłu wskoczyłam na łóżku i się do niego poczołgałam obdarowując go krótkimi całusami.
— Dzień dobry. — powiedziałam z uśmiechem.
— Cześć, słońce. — odpowiedział również z uśmiechem zakładając mi pasmo włosów za ucho. — skąd ten dobry nastrój z rana?
— Sama nie wiem. — czyżby przez sen? — Idziemy na śniadanie? — blondyn pokiwał twierdząco i założył swoje jeansy.
Zeszliśmy na dół gdzie przy wyspie kuchennej siedziała już Hope i zajadała się płatkami z mlekiem, obok niej był Patrick jedzący tosty i obok chłopaka siedział Dorian jedzący chleb z pomidorem i sałatą patrząc cały czas w telefon. Ah, te laski z insta w bikini.

CZYTASZ
See you later, sweetheart
РазноеDorian - „W dwóch rzeczach facet nigdy nie powie, że jest zły. W seksie i jeździe samochodem" ---⚥ Nina - „Mężczyzna powinien zawsze dotykać kobiety tak, jak gdyby to był pierwszy i ostatni raz" •Część I „Zło wcielone" - „See you later, sweetheart" ...