-Dawajcie ciało moje kochanie malutkiej Pati jebane skurwysyny bo was roztrzelam........ Chwila...... Gdzie ona jest. Kurwa chcecie mnie ojebać!- Krzykną Pieszko.
-Spokojnie. Jestem sama. Jak bym cię miała oszukać......- Powiedziała Julia, ale Karol jej przerwał.
-Nie oszukać, tylko ojebać suko- Krzyczał Karol celując w Julkę.
Nagle usłyszeli serię strzałów.
-Mamy skurwysyna!- Krzykną ucieszony Kacper wybiegając że krzaków.
-Gdzie gabrycha chuju!- Krzykną Kacper celując w Pieszko.
-Jest w domu Juli. Obok jej podłożyłem bombę tym mogę to wysadzić.- Powiedział Pieszko wyciągając przycisk odpalający bombę.