Gabrycha dojeżdża na huśtawkę.
-Co? Ale? Ty przeciesz byłaś związana linami. Ale i tak mogę wysadzić jej dom!- Krzykną zdziwiony Pieszko.
-Gosciu te liny były tak źle zawiązane. I ta bomba. Wystarczyło odłączyć kabelek. I ty się nazywasz prowesjonalistą.- Powiedziała Gabrysia simejac się z Pieszka.
-Gaba ty jeszcze nie masz ubrań.- Oznajmiła Julia.
-Eeeeee zaraz wracam.- Powiedziała zawstydzona Gabriela.
-Czekaj. Skoro ona tu była, a bomba jest rozbrojona to......- Kacper po zakończeniu tego przemówienia oddał kolejną serię tym razem w głowę Pieszka.