Porwanie

9 2 2
                                    

Przyjaciele dojechali do willi.
-No to jesteśmy.- Mówi zadowolony Kacper K.
-Eeeee. Jesteś pewny że to tutaj?- Pyta Gabrysia B.
-No wiesz Gaba. Całego planu nie mogłem was od tak powiedzieć.
-Cooooo!?
-Spokojnie daj mi to wytłumaczyć. Nie mogłem tego wam powiedzieć, ponieważ gdyby policja kogoś z was aresztowała, to by zaczęli was torturować, więc kawałek planu zostawiłem dla siebie. Na sam początek napad. Kiedy wy braliście bronie ja zajebałem hajs. I to nie sprzedawca postrzelił Julię, tylko ja. Przepraszam, ale musiałem was jakiś zmusić do przyjścia na szpital. Ze szpitala też zajebałem hajs. I nie Julce nic nie groziło. Wcześniej dogadałem się z Jezusem. Ale nie spodziewałem się że Bóg tak zareaguje. No i od zjebów też wziąłem hajs. I za to wszystko kupiłem tą willę i jej wyposażenie. Więc jestem lekko spłukany. Na to wszystko poszło 3mln. To co? Wchodzimy?.- Tłumaczy Kacper K.
Nagle Jezus bierze broń z kabury Kacpra K i bierze go za zakładnika.
-Ty jebany skurwysynu. Okłamałeś mnie. Dobra słuchajcie mnie ja z nim teraz odjadę a jak zaczniecie strzelać to go odjebie.- Mówi Jezus po czym odjeżdża.

Galia live storyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz