PRZESIADAJ SIĘ

948 68 5
                                    


Dziś jest ten dzień! Dzień, w którym idę do akademii! Poznam nowych ludzi i może dowiem się czegoś, czego jeszcze nie przerabiałem z Ero-senninem, braciszkiem i Kyu. Oby tak, bo inaczej chyba zanudzę się na śmierć.

Wstałem z łóżka pełny energii, rozciągnąłem się i potruchtałem do łazienki. Zrobiłem co miałem, umyłem się i przejechałem mokrą dłonią włosy z przyzwyczajenia. Potem wróciłem do pokoju gdzie ubrałem mój standardowy ubiór czyli pomarańczowo-czarny dres i czarne sandały. Nad lewym kolanem przewiązałem sobie bandaż i kaburę z bronią oraz zwojem pieczętującym. Rękawy bluzy podwinąłem i tak samo bandażami owinąłem całe ręce. Spakowałem plecak i poszedłem do kuchni, gdzie przygotowałem sobie z pomocą Kuramy kanapki. Dalej trochę bałem się kuchennego noża. Ciekawe, bo kunai mogę trzymać, ale noża nie tknę. Wiąże się z tym dosyć smutna historia, o której opowiem może innym razem. Nie chcę do tego wracać.

Kiedy wszystko zjadłem, chwyciłem torbę i już miałem biec, ale przypomniałem sobie o masce. Szybko ją założyłem, po czym Kurama rzucił mi jeszcze jabłko i zniknął wracając do mojego ciała. Wybiegłem w kierunku akademii.

Narrator 

Naruto biegł cały w skowronkach nie zwracając na nic uwagi. Już nauczył się ignorować ludzi w mieście do perfekcji. Tak było też tym razem.

Równoległą ulicą do tej, którą podążał chłopak szły w tym samym czasie dwie dziewczyny. Właściwie to ciągle przyspieszały rywalizując, o to która z nich będzie pierwsza.

- Nie przegram z tobą Ino! – warknęła różowo włosa dziewczyna ciskając piorunami w stronę blondynki

- Ani ja z tobą Sakura! Sasuke będzie mój!

I w ten sposób temat tej dwójki wrócił na główne tory. Oczywiście, że rywalizowały o genialnego Uchihe. Z resztą jak większość dziewczyn z ich rocznika. One nie były wyjątkiem.

Kiedy już miały przejść przez bramę i dowiedzieć się, która wygrała ten "wyścig", drogę przeciął im pewien blondyn. Kiedy miały na niego wpaść, a raczej on na nie, nagle wyskoczył w górę robiąc nienaganne salto i zwinnie ominął obie dziewczyny przepraszając po krótce. Wbiegł do budynku, a one tylko patrzyły przed siebie lekko oszołomione.

- Kto...to był? – wyrwała się pierwsza Ino

- Nie wiem.. może w naszej klasie będzie?

- Chodźmy zobaczyć!

Pierwszy raz zdarzyło im się dojrzeć kogoś innego niż specjalnego Uchihę. Dodatkowo maska dodawała blondynowi dodatkowej tajemniczości. 

Naruto pov

Wszedłem podekscytowany do klasy i rozejrzałem się gdzie są wolne miejsca. Usiadłem najbardziej z tyłu przy oknie, bo tam słońce nie padało na ławkę i czekałem na nowego senseia.

- ciekawe jaki będzie..

- nie zatrać się tylko w krainie marzeń bo utoniesz – zakpił lis

Prychnąłem na tą kąśliwą uwagę i uciąłem połączenie z tym potulnym pieskiem

Nagle do sali razem z trzecim wszedł jakiś mężczyzna na oko trochę młodszy od braciszka. Przywitali się, po czym brunet z blizną przedstawił się jako Umino Iruka. Usłyszałem wrzask w mojej głowie. Rozłączenie nie trwało wiecznie.

- PRZESIADAJ SIĘ

- Co? Czemu? – obejrzałem się dookoła i zobaczyłem, że po mojej prawej siedzi ten sam chłopak, którego spotkałem jakiś czas temu. – Przez Uchihe? Chyba się go nie boisz...- parsknąłem z prowokacją

Podołać ZadaniuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz