Spytaj twojego lokatora

456 27 1
                                    

Przez następne dni Naruto wziął się poważnie do przygotowań do finałów. Porozmawiał z Gaarą i oboje dali sobie więcej czasu. Aktualnie blondyn pomaga przyjacielowi w treningu na jednym z opuszczonych pól treningowych. Dla bezpieczeństwa lisi demon zakładał barierę genjustu, która dla śmiertelników była niemożliwa do wykrycia i zdjęcia.

- Twoja obrona absolutna nie ma sobie równych, ale pamiętaj jak wyglądała twoja walka z Lee. Prawie wziął cię na szybkość. Sasuke prawdopodobnie obierze tą samą taktykę. Dlatego ty musisz być szybszy – powiedział poważnie blondyn spoglądając na sponiewieranego przyjaciela

- Jak? Musiałbym jakoś sprawić, by mój piasek był lżejszy...

- Dokładnie! Aktualnie mamy za mało czasu, by zwiększyć twoją siłę, ale możemy zastosować nieco inny sposób...

- Zamieniam się w słuch

Blondyn tłumaczył chłopakowi swój pomysł, a Gaara z każdym kolejnym słowem bardziej rozszerzał oczy.

- Shukaku!

Tanuki pojawił się obok chłopców jako człowiek. W tej wersji wyglądał bardzo przystojnie. Piaskowe włosy z jednym granatowym pasemkiem, beżowe kimono. Oczy nie zmieniły koloru, a ogon z tyłu machał niczym maczuga. Wyglądał na złego.

- Wow! Shukaku...Pierwszy raz widzę cię w tej formie – zareagował zszokowany blondyn

- Bo wolę swoją zwierzęcą wersję! Piasek przynajmniej nie jest tak delikatny i słaby jak ludzkie ciało – fuknął jednoogoniasty – To co chciałeś dzieciaku? – zwrócił się tym razem do Gaary

- Taktyka, którą przedstawił Naruto.. Jesteś w stanie mi w tym pomóc?

- Będzie wymagała koncentracji na obu frontach...

- Gdybyś był sam, nie zaproponowałbym ci tego. Ale Gaara, ty masz Shukaku. On może myśleć za ciebie. Ty skoncentruj się na tym co ci powiedziałem. Jestem pewny, że z tym sposobem wygrasz bez problemu.

Gaara przytaknął, a Tanuki pisnął podekscytowany.

- Fantastycznie! Nareszcie zobaczę trochę więcej krwi!!

- Shukaku! Ani mi się waż. Ostatnio już wystarczająco dałem ci wolną rękę. Masz go tylko obezwładnić

- Phi! Nie umiecie się bawić. Głupie bachory...

Po tym demon rozpłynął się w powietrzu znów wracając do ciała jinchuriki.

- No dobrze, myślę że na dzisiaj koniec. Jutro poćwiczymy – powiedział Naruto i zaczął powoli wstawać. Uwagę czerwonowłosego przykuło jednak jego hitai ate zawieszone na szyi

- Naruto

- Hm?

- Czyj to ochraniacz? – spytał wskazując na przedmiot

Blondyn zbladł nieznacznie, ale chwycił wstęgę w dłoń i pokazał przyjacielowi

- Wioska Wiru? Twoja wioska?! Naruto skąd ty to masz?

- Po drodze do świata demonów zahaczyliśmy o Uzushiogakure, a raczej jej ruiny. Tam to znalazłem – powiedział wciąż wpatrując się w przedmiot. Nagle przypomniało mu się jedno wspomnienie

***

- Jak mogli...

***

Chłopak schował hitai ate i usiadł pod drzewem obok jinchurikiego

-...Konoha była zamieszana w zniszczenie wiru

- CO?!

- Tak jak reszta nacji

- Ale... dlaczego...?

- Uzumaki byli potężnym klanem. Zbyt potężnym... - odrzekł ponuro

- Powiesz mi coś więcej?

- Spytaj twojego lokatora. On ci doskonale może wyjaśnić co tam się wtedy działo. Mi powiedział Kurama

- Teraz?

- Jeśli chcesz. Ja i tak miałem zamiar się zbierać. Zgarnij za niedługo Temari i Kankuro. Oni też powinni już kończyć. Chyba, że się obijają pewni zwycięstwa – prychnął

- No dobra, to na razie

- Cześć

Blondyn zniknął w czarno-pomarańczowym błysku, a Gaara zatracił się w rozmowie z jednoogoniastym

W następnych dniach jiinchuriki pod okiem demona Kitsune ćwiczył i ćwiczył, aż doszedł do perfekcji. Wraz z dniem finałów, nadszedł też dzień decyzji. Dzień spotkania. Dzień walki. Bardzo trudny dzień. Dla wszystkich.

Jak myślicie kochani, co wydarzy się podczas finałów? Gaara wygra z Sasuke czy może nasz emoś będzie równie silny? A co by się stało, gdyby ktoś im przerwał? Jaką decyzję podejmie piaskowy chłopiec? Czyją wygraną zakończyła się walka Kazekage z wężem? Kto zasiądzie przy Hokage?

Tego dowiemy się prawdopodobnie w kolejnych rozdziałach, które pojawią się wtedy kiedy mnie natchnie, bo jak na razie to ledwo wykrzesałam te 550 słów....

Mam nadzieję, że ten rozdział wam się spodoba i przepraszam za wszystkie błędy...

A tymczasem trzymajcie się misie i do następnego ^^

Podołać ZadaniuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz