04.07.2013

2 0 0
                                    


To koniec.

Kasuje piosenki. Blokuje wspomnienia. Teraz nie tylko te zle, dobre tym bardziej. Juz Cie dla mnie nie ma. Zapominam, ze istniejesz. Nie chce Cie wiecej znac.

Nie ogladam zdjec. Nie drzy mi serce na mysl, ze to czytasz. Ze jednym, krotkim wspisem w Google mozesz mnie odnalezc. Nie.

Nie chce pamietac koloru Twoich oczu, ani ksztaltu Twoich ust. Nie jestes dla mnie wazny. Nie chce pamietac NIC o Tobie. Chce, zebys zniknal.

Moge przypomniec sobie o Tobie przypadkiem, siedzac za 40 lat przy kominku, patrzec w ogien i sluchajac Joni Mitchell (tak jak w tym mailu, ktory wyslalam Ci 5 lat temu). Wtedy przypomne sobie, ze byl sobie kiedys taki wielki jak dab, lysy, niebieskooki chlopiec jak Ty, w ktorego ramionach czulam sie najlepiej na swiecie.

Dopiero za 40 lat. Od teraz. Znikasz.

Czas

start.

ROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz