09.06.2021

2 0 0
                                    

Jezu, Borze.

Nawet w moich snach jestes juz tylko wspomnieniem. Niewyrazny, lekki jak oblok i zawsze blekitny. Pojawiasz sie nagle i niestabilnie, boje sie Ciebie dotknac, bo przeciez w kazdej chwili moge sie obudzic, a Ty wyparowac.

Lubie Cie widywac, zawsze jestes taki cieply. Twoje blekitne cialo jest gorace i mimo obaw o jego nietrwalosc, zawsze probuje sie do Ciebie przytulic. Prosze o wyjasnienia, tlumacze Ci ze tesknilam. I czuje pelnosc. Czuje robaczki pod zebrami i slonce we wlosach. Powietrze pachnie slona, morska woda, a Ty smakujesz miloscia i tesknota.

Te sny rozpierdalaja mnie na kilka dni. Zawsze budze sie z gula w gardle i nie wiem, jak o Tobie nie myslec. Naiwnie stukam w klawiature, ludzac sie ze tym razem Google wyszuka jakas nowa tajemnice o Twoim zyciu.

Juz nigdy Cie nie zobacze.

Juz nigdy sie nie odkocham. A przeciez byloby tak latwo.

Moje szczeniackie zakochanie prysneloby jak mydlana bajka, po jednym zajrzeniu w Twoje oczy.

Rozpadloby sie na kawalki, w gwiezdny, blekitny pyl.

Jak ten senny oblok, ktorym dla mnie jestes.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 23, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

ROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz