<Dream> (gdy to pisze słucham "Mask" więc gut :] )
Każdy dojechał na mówiąc oprócz Willa i Techno. Bo 45 minutach dojechali. My w tym czasie zdążyliśmy zatankować, kupić jedzenie, pogadać i sprawdzić resztę trasy. Zaparkowali i wyszli z auta. Pojechałem im by do nas sie przysiadli. Przyszli w ciszy.
-Co tak długo?!- krzyknął George
-Mówiłem wam że mieli korek!- odpowiedziałem
-Wszystko okey chłopaki?- zapytał Philza. Wszystkie oczy skierowały się na ich. Will przytaknął A Techno odwrócił zwrok. Coś się między nimi stało. Wzorokowo umówiliśmy że narazie zostawimy ta sprawę.
-Chce ktoś jeszcze coś do jedzenia? Techno, Will co chcecie? Kawę? Idę do sklepu to odrazu kupię- Powiedział Quackity
-Kawę mrożoną poproszę i obojętnie co do jedzenia- odpowiedział Wilbur
-Mi kup proszę jakiegoś energetyka - poprosił Karl
-Ja tylko Kawe.. też mrożoną-rzucił Blade<pov Quackity> sorry że ciągle zmieniam pov ale no
Ruszyłem do sklepu. Wzięłem koszyk i ruszyłem po zakupy. Wzięłem z "zimnej strefy" Białego Mostera Karlowi I kawy chłopaką, jakieś 2 paczki chipsów dla siebie i dla Willa. Sięgnąłem po jedną z paczek. Była wysoko więc podskoczyłem. Zdobyłem jedzenie ale gdy się odwróciłem, trafiłem na kogoś
-lo siento¹- rzuciłem. Gdy zobaczyłem na kogo wpadłem nie mogłem uwierzyć własnym oczą.. cholera tylko
nie ona. Tylko nie Selene.. Kim ona jest? Jest moją dawną BYŁĄ przyjaciółką.. no i też teraptką..-Weź daj mi spokój! Nie! ZOSTAW MNIE W SPOKOJU DO CHOLERY!- rozłączyłem się z tą średnią suką A na taras ktoś wszedł.
Tak. To z nią wtedy rozmawiałem wkurzony przez telefon. (Rozdział 14 z tego co pamiętam). Suka ubzurała sobie że jaka to idealna z nas para, bądź to że chciała bym zakończył znajomość z wszystkimi członkami DSMP. Chora jest wiem.
-Alex! Tak dawno cie nie widziałam!- krzykła
- Tak ja Ciebie też i wolę by tak zostało - powiedziałem sucho i poszłem w stronę kasy
-27,99$- Powiedziała kasjerka A wy dałem jej wyznaczoną kwotę
-Alexsioooo.. czemu mnie ignorowałeś przez cały czas i się nie odezwałeś?-
-Daj mi spokój babo!- Krzykłem i popędziłem w stronę moich przyjaciółCzekałem na Selene na ławce w parku. Byliśmy umówieni na małe pogaduchy. Wtedy nie żyłem się dobrze i to był czas kiedy się ciełem. Dziewczyna mi pomagała wytrzymać psychicznie i fizycznie. Cieszyłem się że mam taką przyjaciółkę. Selene przyszła i dosiadła się do mnie.
-Co tam u Ciebie Alex?- zapytała miło
- Nie narzekam, o czym chciałaś pomówić? Brzmiałaś na poważną-
-Ja muszę ci coś powiedzieć..-
-Sam muszę coś ci wyznać. Więc Zamieniam się W słuch- odpowiedziałem
-Bo.. Alex, od dłuższego czasu myślę nad rzeczą związaną z kimś kim chciała bym być.. zakochałam się w tej osobie i..-
-i? Nie wiesz jak jej to powiedzieć? Kto to w ogóle jest?- zapytałem. Bylam szczęśliwy że moja przyjaciółka poznała kogoś
-No właśnie oto chodzi że tą osobą jesteś ty.. Ja Cię kocham..- zamilkłem- Alex? Czy ty mnie też kochasz?-
-W-Wybacz mi.. lecz jestem zakochany w kimś innym..-
CZYTASZ
But.. It can't be.. [karlnapity]
ActionW fabule opowiadania karl oraz sapnap są razem, lecz ich przyjaciel Quackity czuje coś do ich dwojga.. nie rozumie dlaczego dąży ich tym uczuciem.. jego emocje są zmieszane. Iż że akurat za niedługo są urodziny Quackitiy'iego (nwm jak mam to odmieni...