<pov Sapnap>
Siadłem na kanapie. W głowie przechodziły mi tysiące myśli. Czemu on to zrobił? Prawdę mówiąc był pijany, a ludzie robią pod wpływem alkoholu wielkie głupoty. Co to dokładnie było? Nawet mi się to trochę podobało.. UNO MOMENTO, CO? Nie, nie, nie, nie, ja się w nim nie zakochałem. Ja mam Karla.. Ale.. BOŻE CZŁOWIEKU O CZYM TY MYŚLISZ.
Popatrzyłam się na śpiącego Karla obok. Dotknęłem swoich ust
- Co to za uczucie do cholery..- powiedziałem szeptem sam do siebie. Położyłem się obok Karla wtulajac się w niego i poszłem spać.<pov Quackity>
Obudziłem się o około godzinie 9 coś. Wstałem i zeszłem na dół przecierając oczy. Głowa bolała mnie strasznie po wczorajszej nocy. Jak gorsze jest to że nic nie pamiętam, no głowy do alkoholu nigdy nie miałem i nie mam. Na dole zastałem Karla robiącego śniadanie i Sapiego który się wtulał w swojego chłopaka.
- Cześć Alex- przywitał się Karl
- Cześć- powiedziałem ziewając (ziewanie podasz pisania tego słowa mode on) - Co na śniadanie?- zapytałem
- Nic specjalnego, zwykle kanapki z serem i szynką- odpowiedział- możesz go wziąść ode mnie proszę?- zapytał spoglądając na Nicka
- Mogłeś powiedzieć że przeszkadzam- odpowiedział przede mną odczepiajacy się chłopak
- Jak się chcesz poprzytulać to ja też tu jestem- powiedziałem żartobliwie. Chłopak chwilę na mnie popatrzył
-po wczorajszej nocy, może lepiej nie-odpowiedział. Świetnie czyli coś odpierdoliłem. Ciekawy jestem co.
-co ja zrobiłem? Bo sam nie pamiętam nic- zapytałem siadając na krzesło przy stole
- Wiesz.. wolisz nie wiedzieć..-odpowiedział siadajac na przeciwko. Po chwili dosiadł sie Karl kładąc talerz z kanapkami na stół.
- Smacznego- powiedział i zabrał się za jedzenie, ja i Sapy również.- To co odwalił nasz kochany Alex?- zapytał Karl kończąc kanapkę. Spojrzałem na Nicka, który milczał
- Sam jestem ciekawy co odpierdoliłem-
Chłopak spojrzał raz na mnie raz na Nicka. Milczeliśmy tak przez parę dobre minut jedząc kanapki.
- Więc?- zapytał Karl zniecierpliwiony.
- Wszystko okej Nick?- zapytałem. Coś myślę że coś spierdoliłem.
- Nic, ciekawego.. dzięki za śniadanie, będę u góry..- odpowiedział. Co się mu stało? Co takiego zrobiłem. Schowałem twarz w ręce. Karl poszedł do toalety. Po chwili zastanawiania się co takiego odjebałem, ruszyłem na górę do Sapiego. Zakładał on w tamtym czasie bluzkę. A no tak.. przydało by się przebrać. No nic.
- Mogę się dowiedzieć co zrobiłem tamtej nocy..?- zapytałem wchodząc do środka pokoju.
- Po pierwsze to sie puka, po drugie nie chce o tym rozmawiać-
- rozumiem.. p-przepraszam za to co zrobiłem nawet nie wiedząc co.. mam kruche podejście do alkoholu..-
- widać.. co ty na to by gdzieś pojechać? Może znasz jakieś ciekawe miejsce- odpowiedział.
- Praktycznie to jest pewne miejsce, pójdę się przebrać i pogadamy o tym okey?- zapytałem biorąc ubrania z szafy, Chłopak pokiwał głową kładąc się i kładąc na łóżku.Otworzyłem drzwi łazienki. Weszłem zamykając drzwi. W środku zastałem Karla w samym ręczniku.
-O boże przepraszam! Już wychodzę!- krzykłem. Próbując otworzyć drzwi- no otwierajcie się..- powiedziałem sam do siebie szarpiąc za cholerną klamkę.
- Nie nie nie nie..- pomyślałem.
- Alex uspokój się bo zaraz rozwialisz tą klamkę- powiedział Karl. Zrobiłem to co powiedział. Poczułem rękę chłopaka z tyłu na ramieniu. Zowołaliśmy Sapnap'a by pomógł nam się stać wydostać.<pov Sapnap>
Próbowałem otworzyć zamek w drzwiach śrubokrętem. Po czasie udało mi się je otworzyć. Otwierając drzwi zobaczyłem że Karl wywala się na Quackiego. Chłopak odsunął się szybko od Karla. Spojrzał na mnie, najwidoczniej mnie zauważył, był przerażony.
- S-Sapnap.. to n-nie..- tłumaczył się bez sensownie, Karl odwrócił się w moją stronę, był zapłakany.
-Spokojnie wszystko w porządku..- powiedziałem przybliżające się do niego- spokojnie..-
- ZOSTAWCIE MNIE!- krzyknął- ODEJDZCIE!-
-cz-czemu.. Po co to zrobiłeś..? Dało ci to jakaś satysfakcję..?-zapytał zapłakany Karl.
-O co chodzi?- zapytałem chłopaka-co zrobiłeś Quackity?- zapytałem zaniepokojony. Próbowałam się dowiedzieć co zrobił Alex ale w pewnym czasie Chłopak wybiegł z łazienki i wyszedł z domu. Co tu się właśnie stało.. I co on zrobił do jasnej cholery..?✨POLSAT✨
Przepraszam bardzo że o takiej godzinie wstawiam rozdział. Ale zostałam Polsatem 😎 dumna jestem z siebie XDD
Tym razem przychodzą do was z herbatką 🍵🍵 możecie poopowiadać co tam u was. Ciotka Polsat chetnie posłucha.
CZYTASZ
But.. It can't be.. [karlnapity]
ActionW fabule opowiadania karl oraz sapnap są razem, lecz ich przyjaciel Quackity czuje coś do ich dwojga.. nie rozumie dlaczego dąży ich tym uczuciem.. jego emocje są zmieszane. Iż że akurat za niedługo są urodziny Quackitiy'iego (nwm jak mam to odmieni...