Dziękuję bardzo osobie która dała mi pomysł do tego rozdziału. Dzięki " Lisku " 🦊 XDD
______________Pov Quackity
Obudziły mnie lekkie promienie. słoneczne. Gdy się obudziłem nikogo nie zastałem. Przetarłem oczy, rozciągłem się i ruszyłem na dół. W kuchni byli Karl i Nick całujący się. Zauważyłem mój telefon na stole. Sięgłem po niego i pstrykłem zdjęcie. Odłożyłem I się przywitałem.
-Dzień doberek gołąbeczki- oboje się na mnie spojrzeli.
-Część Alex- dodał po chwili Karl
- Jak się spało?- zapytał Nick
- Wyjątkowo dobrze- odpowiedziałem
-Chcecie tosty na śniadanie?- tym razem zapytał się Karl
- Jasne- odpowiedział Nick, ja natomiast poprostu przytaknąłem
-w tym czasie pójdę sie ubrać- oznajmiłemTime skip
Zszedłem na dół. Chłopaki jedli już gotowe śniadanie. Podłączyłem do nich i sam zacząłem jeść swoją porcję. Po paru minutach każdy z nas skończył jeść posiłek. Owo mi się również udało zjeść całe z siebie, samemu. Poszedłem do góry, a chłopaki zostali na dole oglądając coś na telwizorze.
Usiadłem na łóżku opierając się o tył. Przeglądałem media społecznościowe. Nic nie było ciekawego. Lecz po chwili cis przykuło moja uwagę. Byk to filmik na Youtube z tytułem "Karlnap tiktoks compilation". Tytuł i miniaturka dawały dać o sobie. Klikłem film i zacząłem oglądać. Wszystko było takie urocze. Fani karlnap byli niesamowici w tworzeniu różnych animacji. W jednej nawet ja uczestniczyłem, porostu osiągnięcie nieziemskie. Po obejrzeniu, włączył mi się kojeny filmik o tym samym temacie. Ale jak to ja coś spieroic muszę, niechcy dałem udostępnianie na telewizorze. Ruszyłem na dół z prędkością światła.
Chłopaki byli wściekli i zmieszani tym co zobaczyli na ekranie. Ja poprostu to wyłączyłem i zacząłem się lekko śmiać z ich min.
-CO TO KURWA BYŁO- krzyknął na mnie Sapnap
-Niechcący okej? Przepraszam- powiedziałem pół śmiechem. Sapnap przez chwilę nadal się na mnie darł ale ja wolałem to zignorować i pójść siebie po mosterka. Pewny że to tam zastanę trochę się zdziwiłem, bo nie było tam napoju.
- Kto wypił ostatniego mosterka?-
- Nie ja- odpowiedział Sapnap. Popatrzyłam się na Karla.
-przepraszam..?- odpowiedział. Westchłem I odpowiedziałem
-spoko, poprostu pójdę do sklepu, i tak przydały by się kupienie kilku rzeczy-
-Pójdę z Tobą, i tak nie ma nic do roboty-
-też pójdę świeże powietrze dobrze robi-odpowiedział Karl.Time skip
《SKLEP》Braliśmy ostatnie produkty do kupienia. Mieliśmy iść już do kasy lecz natkneliśmy się na kolejkę z alkoholem. Uznaliśmy z chłopakami że kupimy kilka piw, i trochę mocniejszy napój alkoholowy. Po skończonych zakupach ruszyliśmy do domu. Zrobiłem 3 godzinnego live, w którym nie obyło się od różnych typu żartów i wygłupów.
Zbliżała się godzina 20, wymyślimy że zrobimy małą imprezę we troje. Wziąłem lampkę z kolorowym światłem, włączyliśmy jakąś muzykę, połączyliśmy ma stół szklanki i alokochol I zaczęliśmy się bawić.
Po jakimś czasie skończyliśmy pić piwa i zaczęliśmy wódkę. Ja z Sapym tanczylismy do muzyki skakalismy I takie tam wygłupy. Raz mnie ganiał po całym domu z szklanką wody w celu polania mnie.
Pov Sapnap
Ja i Quackity byliśmy mocno upici. Karl zasnął kilka minut temu, więc z tego powodu wyłączyłem muzykę i zasiłek lampkę. Chłopak zaczął marudzić, ale to ucieszyłem i zaprowadziłem do pokoju. Prawie się wywaliliśmy w połowie schodów. Chłopak przytulam mnie i takie tam. No głowy do alkoholu to nie ma. Kazałem miłość spać lecz on się upierał. W pewnym czasie zaczął gadać TOTALNE głupoty. Nie chciało mi się to słuchać. Chciałem wyjść z pokoju lecz mój przyjaciel mi to nie umożliwił. W pewnym momencie pocałowali mnie. Całował ciepło i namiętnie, jego usta smakowały jagodami. Oderwal on swoje usta i się przytił do mnie. Ja zdziwiony poczułem że zasnął więc położyłem to do łóżka i wysłałem z tysiącami myśli.. z tysiącami...
Słów 597. Rozdział trochę krótki i bez sensu ale to z powodu braku pomysłów i weny. Uratowała mnie natomiast moja przyjaciółka której dziękuję.
Adios!
Cɪᴀsᴛᴋᴏ ᴏᴅ ᴄɪᴏᴛᴋɪ, ʙʀᴀᴄ́ ᴘᴏ ᴊᴇᴅɴʏᴍ 🍪🍪🍪🍪🍪
CZYTASZ
But.. It can't be.. [karlnapity]
ActionW fabule opowiadania karl oraz sapnap są razem, lecz ich przyjaciel Quackity czuje coś do ich dwojga.. nie rozumie dlaczego dąży ich tym uczuciem.. jego emocje są zmieszane. Iż że akurat za niedługo są urodziny Quackitiy'iego (nwm jak mam to odmieni...