18. 𝐓𝐫𝐚𝐯𝐞𝐥

130 10 39
                                    

Pov. Dream

Była 6 rano. Oznaczało to, że u George'a jest dokładnie godzina 00.00 nie chciałem go budzić. Mogłem dzwonić do niego kiedy tylko chciałem, ale to nie był dla mnie dobry pomysł. Przynajmniej według mnie. To on chciał się zamęczyć siedzeniem przy telefonie. Jeśli nie mogłem do niego zadzwonić, zawsze mogłem napisać.

Hey George. Nie mam pojęcia czy śpisz i wiem, że mówiłeś, że w każdej chwili mogę do ciebie zadzwonić. Wiem też jednak, że u ciebie jest środek nocy, a ja nie chcę cię męczyć. Zaraz będę jechać do portu aby móc do ciebie popłynąć. Napisz gdzie mam się tylko potem dostać żeby móc się z tobą spotkać."

George odczytał wiadomość. Wiedziałem, że nie spał. Chciałem sobie to wytłumaczyć w w taki sposób, że po prostu stresował się tym co na być. W końcu SAM musiałem sterować łodzią. Gogi po kilku sekundach do mnie zadzwonił.

G: Wiem, że to nie najlepszy moment na rozmowę, ale nie musisz się z tym tak śpieszyć...

D: Powiedz mi po prostu do jakiego miasta mam się dostać.

G: Okey... To może do Plymonth. Przy okazji jest tam też restauracja.

D: Zapiszę sobie żeby potem wiedzieć gdzie to jest

G: Widzę, że jednak czasami używasz mózgu

D: Ha Ha... Bardzo śmieszne George...

G: Nie powinieneś mieć tam jednak problemu z dostaniem się. Musisz tylko popłynąć w odpowiednie miejsce i z tamtąd będziesz mieć już blisko

D: Tak jasne Gogi. Przypomniała mi się nasza wczorajsza rozmowa...

Kiedy to powiedziałem to jak gdyby George na chwilę gdzieś poszedł. Czekałem tak chwilę. Myślałem, że może jednak jest po drugiej stronie telefonu i zaraz coś powie. Czas mijał, a ja jednak postanowiłem się odezwać.

D: George wiem, że to co powiedziałeś wczoraj było wymuszone bo ja ci kazałem tak powiedzieć, ale nie chodzi mi o to... Chodzi mi o twoją wiadomość, którą potem do mnie napisałeś... „Też trzymałem swoją dłoń na twoim odbiciu Dream :)„ na koniec dodałeś serduszko. Jeśli to było po przyjacielsku to okey, ale czy ty George... Czy ty mnie kochasz?

G: Dream ja...

D: Jeśli mnie kochasz George to mi to powiedz i... I będziesz mój...

G: Tak Dream!!!! Kocham cię do cholery!! Wczoraj coś we mnie pękło! Wczoraj dowiedziałeś się czego chcę... Chcę ciebie Dream! Chcę twojego dotyku i ciepła. Tak chcę dotknąć twojej ręki tak jak twojego odbicia!

Chciałem coś powiedzieć, ale George' się rozłączył. Dzwoniłem do niego jeszcze kilka razy, ale nie odbierał. Nie odczytywał też wiadomości więc po prostu napisałem do niego na czacie.

„Dam ci znać kiedy będę w Plymonth. Możesz mi podać dokładną lokalizację na jedno miejsce tak żebyśmy się bez celu szukali."

Teraz zostało mi przepłukać 7 000 kilometrów i spróbować się przy tym nie zabić. Zabrałem plecak i małą walizkę z wszystkim co potrzebowałem. Szybko sięgnąłem po kluczyki i pobiegłem do samochodu. Do Port St. Lucie miałem kawałek drogi i nie chciałem tracić czasu. Telefon położyłem w miejsce na napoje. Ruszyłem w drogę.

~𝐒𝐤𝐢𝐩 𝐓𝐢𝐦𝐞~

Szybko wziąłem łódź, której uczyłem się już wcześniej obsługiwać. Zabrałem kilka karnistów paliwa ze sobą. Bagaż, który zabrałem życiem gdzieś z tyłu. Telefon miałem cały czas przy sobie. Powoli ruszyłem w drogę i zaczołem nucić jakieś piosenki tak aby nie myśleć o tym co się stało. W między czasie George napisał mi dokładną lokalizację.

No właśnie Geroge. Zaczołem się zastanawiać czy robię to dla niego czy po to aby przywrócić czas do normalności... Miałem coraz większe wątpliwości czy na pewno chcę to zrobić, ale byłem już zbyt daleko aby zawrócić łodzią do brzegu. Teorytycznie wciąż miałem szansę zostać w Ameryce na Florydzie, ale ktoś wreszcie musiał coś z tym czasem zrobić.

-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-

Dzień dobry. W taki miły sposób dobiegliśmy końca. Jak zawsze ku mojemu zdziwieniu ten rozdział ma więcej słów niż miał w planach. W tym wypadku 600 słów. Ogólnie to nie mam jak opisać podróży Dream'a bo chyba nie ma w tym sensu.

Chcę też powiedzieć, że nie ważne czy do łodzi daje się paliwo w karnistrze. W tym ff wszystko jest możliwe okey?

𝑺𝒕𝒐𝒑 𝑻𝒊𝒎𝒆// 𝑫𝒏𝒇  𝑷𝑳Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz