Me: Hemmo.
Me: Lukey.
Me: Dlaczego muszę ci zawsze pisać kilka sms'ów zanim mi odpowiesz co?
Me: Luke Luke Luke Luke Luke.
Me: Luke do cholery jasnej!
Me: Lucas, co się dzieje?
Luke: Nic, co miało by się dziać?
Luke: I nie mów do mnie Lucas.
Luke: Nienawidzę tego, ugh.
Me: Nie wiem, ty mi powiedz.
Me: Czemu wyszedłeś?
Me: Zawsze zostawałeś na noc i gadaliśmy kilka godzin o wszystkim i o niczym, budząc przy tym moją mamę.
Me: Lucas.
Luke: Vic, nic się nie dzieje.
Luke: Po prostu musiałem coś załatwić.
Me: Oh. Okay.
Luke: Nie bądź zła.
Luke: Vic, przepraszam.
Me: To nic, Luke. Rozumiem.
Luke: Przepraszam.
Luke: Co powiesz na deskę jutro?
Luke: Spędzimy czas razem.
Me: Okay. O 13 pod moim domem?
Luke: Jasne, na pewno będę.
Me: Jesteśmy umówieni.
Me: A teraz idziemy spać, bo się na jutro nie wyrobimy!
Luke: Dobranoc moja najlepsza przyjaciółko.
Me: Dobranoc Luke.
CZYTASZ
Friendzone ✉ L.H
RandomGdzie Victoria i Luke to najlepsi przyjaciele i niestety, tylko przyjaciele. ~część pierwsza trylogii "związki"~