Me: Mikey.
Mike: Czemu mam dziwne przeczucie że płaczesz?
Mike: To znowu przez niego?!
Mike: Kurwa, przysięgam, urwę mu jaja jak go spotkam!
Mike: Co on znowu zrobił?
Me: Powiedziałam mu.
Mike: Co?! I jak?!
Me: Nic Michael. Tak jak przypuszczałam.
Me: Muszę stąd wyjechać.
Mike: Przecież masz mnie, Caluma, Ashtona, rodzinę, znajomych ze szkoły. Chcesz to wszystko zostawić?
Me: Nie chce być tu, w miejscu gdzie mieszam w życiu człowieka który mnie nienawidzi.
Mike: Co?
Me: Luke nie chce mnie w swoim życiu, a ja nie chce mu przeszkadzać.
Me: Przy okazji i tak wyjeżdżam za 2 tygodnie do LA także mam nadzieję że się dostanę i zostanę tam na dłużej.
Mike: Jeśli tego chcesz.
Mike: Co nie zmienia faktu że go zabiję jak go spotkam, serio oberwie ode mnie w tą swoją śliczną buźkę!
Me: Nie martw się, na pewno nie stracę z wami kontaktu, za bardzo was kocham.
Me: Michael!
Mike: Też cię kochamy xx
Mike: No co, zasłużył sobie!
Me: Nie pozwoliłeś mi dokończyć!
Jak już chcesz go bić, to mocno xx
CZYTASZ
Friendzone ✉ L.H
RandomGdzie Victoria i Luke to najlepsi przyjaciele i niestety, tylko przyjaciele. ~część pierwsza trylogii "związki"~