Po śniadaniu chłopcy wybrali się na spacer miedzy uliczkami ślicznych starych kamienic. Niall trzymał za rękę Harry'ego i Louis'a, szedł miedzy nimi bo dawno nie miał bliższego kontaktu z loczkiem.- nie mogę ja być w środku?- szatyn poprawił włosy
- masz Harry'ego na całą noc, daj mi się nacieszyć przez te dwie godziny- westchnął Niall śmiejąc się, a Harry wystawił lekko głowę w przód by powiedzieć coś Louis'owi
- możesz przejść na moją prawą stronę, w tedy ja będę w środku
- dobrze- Niebieskooki przeszedł na prawą stronę i złączył ich dłonie
- jak tak dalej pójdzie to niedługo nas wszystkich pozabijasz- Liam w teatralny sposób zakrył ręką oczy Zayn'a gdy Louis się odwrócił - nie patrz na nich bo jeszcze ci oczy wydłubią- Niall się zaśmiał, a Louis spojrzał na nich zażenowany
- znudziło ci sie oddychanie prostym nosem Payne'o? - Niall głośno się zaśmiał, a Harry zasłonił ręką usta by nikt nie usłyszał jego śmiechu
- tryb sassy masta ci się włączył- Zayn poczochrał szatanowi włosy
- możemy proszę iść gdzieś gdzie będzie zimniej?- Niall przetarł czoło, gdy opanował swój nierówny oddech
- wejdźmy do sklepu, jutro nasza ostatnia noc w hotelu... trzeba to dziś upamiętnić- Liam wskazał na średniej wielkości super market
- Tesco?- Louis przekręcił głowę by przeczytać napis
- chodźcie- Niall pociągnął za ręce Harry'ego, przez co on pociągnął Louis'a, a Zayn i Liam spokojnie za nimi poszli
- Lima, co miałeś na myśli mówiąc upamiętnić?- Louis puścił Harry'ego, bo to samo wcześniej zrobił blondyn
- kupimy alkohol kochani- Uśmiechną się, a Zayn zmarszczył brwi, bo nigdy nie słyszał u Liam'a takiego tonu głosu
Liam z Zayn'em i Louis'em zaczęli iść na dział alkoholowy, a Niall szedł w stronę jedzenia. Niebieskooki zatrzymał loczka.
- co będziesz pił?
- coś z małym procentem... najlepiej owocowe?
- dobrze słońce- Louis podbiegł do tamtych
- weźmiemy czteropak piwa... bierzemy wódkę, prawda?- Louis spoglądał na różne szklane butelki
- weź przynajmniej jedną czystą- Liam podszedł do niższego, a Zayn stał z boku z piwem w rękach
- muszę wziąć coś dla harry'ego- pomyślał przez chwile patrząc na równe smakowe wódki
- to załatw już ty, ja biorę to- wziął butelkę z ceną z średniej półki
Louis wziął wódkę, jedną z tych słabszych, o smaku wiśniowym. Podał ją Liam'owi, po czym poszli do loczka i Niall'a.
- Wzięliście mi pi... o dzięki Zayn! - uśmiechnął się
Kasjer przy kasie wszystko skasował.
- ja zapłacę - Harry wyciągnął swoją kartę
- dziś ja płace - Louis chciał wyjąc swój portfel, ale Harry był szybszy
- jeszcze muszę zobacz jakiś dowód- facet wyglądał na strasznie znudzonego i zmęczonego
- Oh nie wziąłem dowodu- Harry przerwał ciszę
- ja pokarze- Szatyn wyją dokument i podał go kasjerowi
- wszystko się zgadza, miłego dnia- oddał własność i zaczął obsługiwać następną osobę w kolejce
YOU ARE READING
Always Remember That
Fanfic- fortepian- Louis zmienił temat - hm? - chciałbyś spróbować zagrać?- oboje spojrzeli na instrument - nie umiem- zagryzł policzek od środka Louis wstał z krzesła i wystawił rękę w stronę bruneta. Harry złączył ich ręce i poszedł za szatynem. Wsz...