'Obiad'

591 34 11
                                    

Idę właśnie korytarzem i nie mam zielonego pojęcia w którą stronę iść w prawo ? w lewo? dobra skręcam  w prawo jest tutaj mnóstwo drzwi, mnóstwo korytarzy schodów wszystkiego jest pełno. obracam się na chwilę do tyłu żeby zobaczyć czy kogoś niema na korytarzu w jednej chwili wpadam na kogoś odwracam się i widzę Beth

-boże dziewczyno myślałam że zawału dostanę-powiedziała- czemu nie jesteś w głównej sali- zapytała zupełnie normalnie a ja popatrzyłam na nią jak na idiotkę

-wiesz może jakiś mi zostawiła jakąś pieprzoną mapę albo coś to bym doszła -powiedziałam i skrzyżowałam ramiona

-nie pomyślałam o tym- powiedziała i jakby się zamyśliła  po czym spojrzała  na zegarek- chodź mamy już pięć minut spóźnienia- powiedziała i ruszyła przed siebie

-wiem o czym myślisz i podoba mi się twój plan- powiedział Venom- a ja się zaśmiałam

- wszystko w porządku ?- zapytała Beth

- w jak najlepszym-powiedziałam i ruszyłam za nią

Po pięciu minutach drogi przed nami pojawiły się wielkie białe drzwi Beth bez słowa otworzyła je i weszła do środka- przedstawienie czas zacząć-pomyślałam i weszłam za nią  do ogromnego pomieszczenia w którym znajdował się wielki stół, piękne okna z białymi zasłonami, ceglanym kominkiem oraz fortepianem umieszczonym w lewej części pomieszczenia. Po skończeniu rozglądania spojrzałam na stół przy którym siedziało sześciu mężczyzn i dwie kobiety. Ruszyłam za Beth żeby zająć miejsce pomiędzy nią a jakimś mężczyzną, po zajęciu miejsca zaczęłam dokładnie przyglądać twarzą dookoła mnie. na przeciwko siedział jakiś chłopak nie dałabym mu więcej niż dziewiętnaście lat, miał brązowe włosy i zielone oczy przyglądał a ja tylko się uśmiechnęłam i przeskoczyłam wzrokiem na kolejnego mężczyznę ten wyglądał na odrobinę starszego miał blond włosy i brązowe oczy rozmawiał z facetem o włosach koloru brązowego i takim samym kolorze oczu. Na samym szczycie stołu siedział jakiś starszy pan z siwymi już włosami

- widzisz tego gościa? jakim cudem on jeszcze nie złamał tego krzesła ma tak długa brodę że mógłbym zrobić z niej szalik na zimę dzieciom- powiedział venom a ja jak głupia zaczęłam się śmiać zakryłam usta zewnętrzną częścią dłoni

-wszystko w porządku?- zapytał ten stary facet

-oczywiście- powiedziałam już opanowana ale nadal chciało mi się śmiać chwile później został przyniesiony obiad

TIME SKIP

po zjedzeniu obiadu praktycznie wszyscy opuścili pomieszczenie oprócz mnie tych trzech przystojniaków  i tego starucha

- pewnie masz sporo pytań drogie dziecko

- można tak powiedzieć- odezwałam się przerywając mu

-może zacznę od początku masz na imię Reed Watson masz 17 lat wiemy że posiadasz swojego rodzaju moc, jesteś sierotą- po wypowiedzeniu tego poczułam jakby ktoś strzelił do mnie z broni

-słucham?

-twoi rodzice zginęli w wypadku samochodowym w którym ty również brałaś udział. Wasz samochód został ostrzelany ty jako jedyna przeżyłaś. Przez silne uderzenie straciłaś pamięć i leżałaś w śpiączce prawie dwa miesiące- parę łez popłynęło mi po policzkach ale starzec nadal kontynuował- jesteś teraz oficjalnie pod naszą opieką

-potrafię o siebie zadbać- powiedziałam trochę szorstko i wytarłam łzy

- nie wątpię- powiedział a jego koledzy mogę tak ich nazwać chyba uśmiechali się pod nosem- lecz tak czy siak jesteś pod moja opieka więc chciałbym ci przedstawić twoich nowych trenerów

-trenerów?- zapytałam i uniosłam brew 

- od jutra zaczniesz trening ponieważ przez dwa ostatnie miesiące leżałaś w śpiączce więc musisz się rozruszać. To jest Dylan- okej chłopak z brązowymi oczami i brązowymi włosami- będzie cię uczył używać różnego rodzaju broni- Thomas będzie cię uczył wszystkiego co dotyczy magii- serio ten blondasek?- a to jest Nathan przedstawiciel tajnego stowarzyszenia o nazwie Hydra on będzie ci pomagał w sztukach walki- kolejny brunet ale ten ma ładniejsze oczy- od jutra będziesz trenować i- przerwał mu mój śmiech

- a skąd ta pewność że w ogóle chce tutaj być i ćwiczyć- powiedziałam i położyłam ręce na stole

- nie  możesz nas opuścić ponieważ zabójcy twoich rodziców cię szukają jeżeli zaczniesz trenować będziesz mogła się z nimi rozprawić, po wszystkim ty będziesz wolna a my nie będziemy mieli żadnych problemów na głowie

-kto ich zabił?

- okrutny i i nieprzewidywalny naukowiec oraz jego grupa nadprzyrodzonych potworów

  -pokarzcie mi go-jak na zawołanie Thomas o ile dobrze pamiętam odpalił tablet i przysunął go do mnie z widniącym na wyświetlaczu zdjęciem- spojrzałam na zdjęcie a później na chłopaków i tego faceta

-nazywa się Tony, Tony Stark

-okej pomogę wam- powiedziałam i wstałam- skurwiel zapłaci za to co zrobił mojej rodzinie- powiedziałam i pokierowałam się do wyjścia i trzasnęłam drzwiami.

__________________
No to sie porobilo moi kochani 😆

Córka Starka I VenomOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz