☆gnojek☆

1.2K 58 19
                                    

Usłyszałam dźwięk budzika, obudził mnie o 6:30 jak zawsze w ciągu tygodnia. Wstałam, poszłam do łazienki, umyłam zęby i związałam włosy tak:

Ubrałam się w szary top i jasne jeansy, spakowałam książki wzięłam plecak i zeszłam na dół nagle mój telefon zawibrował, a na nim widniała wiadomość od Nathana? Skąd on ma mój numer

Nieznany*

Hej to ja Nathan zejdź na dół

Zdziwiłam się trochę, bo co Nathan robi pod moim domem o 7:10? No nic wrzuciłam jabłko do torby i wyszłam z domu. Faktycznie Nathan stał oparty o swój samochód i czekał na mnie.

R-hej, a Ty co tutaj robisz?- zapytałam

N- podwozie Cię do szkoły, wsiadaj

R-okej, dzięki- uśmiechnęłam się

Gadaliśmy całą drogę do szkoły. Zdziwiło mnie, że Nathan postanowił odprowadzic mnie aż pod samo wejście do szkoły. No nic pożegnałam się z nim. I po chwili weszłam do szkoły było już tuż przed ósmą, więc weszłam do klasy i usiadłam sama z tyłu za Needem i Peterem. Mj jest chora, więc jej dzisiaj nie ma. Siedziałam tak i gapiłam się w okno, gdy nagle drzwi się otworzyły, a w nich stanął dyrektor. Nathan co on do jasnej cholery tu robi ?

D- dzień dobry, drogie dzieci chce wam przedstawić nowego ucznia Nathana Wilsona- co do kurwy?! Jakim cudem on chodzi to tej samej klasy co ja skoro jest rok starszy, niby mógł kiblować, ale tak nagle zmienia szkołę? Coś mi tu nie gra...

N-hej, jestem Nathan Wilson mam siedemnaście lat i gram w kosza. To chyba na tyle-powiedział po czym usiadł koło mnie

R- Wilson co Ty Tu do cholery robisz?- zapytałam szeptem

N-Niespodzianka! Od dzisiaj chodzimy do tej samej klasy- chciałam już otworzyć usta żeby coś powiedzieć, ale nauczycielka nas uciszyła. Po dzwonku podeszłam do Needa i Petera, Nathana zignorowałam

R- hej, chłopaki

N-hej, Reed co tam?

R- wszystko dobrze, no prawie...

P-kim jest ten nowy?-zapytał podejrzliwie Peter

R- to Nathan brat tego chłopca, którego uratowałam

N-stara widziałem to w telewizji, byłaś EKSTRA

R- gdyby nie spiderman nie było by mnie już tu, więc jemu zawdzięczam życie- na moje słowa Peter dziwnie się uśmiechał. Nie powiem ostatnio zaczęłam bardziej się interesować spidermanem i ciekawi mnie kim on jest. Wiem że ma około 15-17 lat ma brązowe włosy i jest średniej wysokości no nic... Poszliśmy na resztę lekcji, nie odzywałam się do Nathana, bo ta cała sytuacja była dla mnie dziwna. Nadeszła pora lunchu. Razem z Needem Peterem i Liz usiedliśmy do stołu, zaczęliśmy jeść... Ja przynajmniej próbowałam, nie mogłam przełknąć ani kawałka. Myślę o tym tajemniczym i dziwnym jajku, które z dupy pojawiło się w moim pokoju. Także o Venomie strasznie mi brakowało tego upierdliwego gluta. Po lunchu poszłam na historie, te lekcje miałam z Liz siedziałam cicho i niezbyt słuchałam, co mówi nauczyciel. Po ostatniej lekcji, czyli właśnie historii. Wyszłam na korytarz i czekałem na Petera, miał przyjść dzisiaj do mnie i dać mi korki z matmy. Serio nienawidzę tego przedmiotu, czekam już chyba z 10 minut. Nagle koło mnie zjawia się Nathan łapie mnie za ramię i ciągnie do wyjścia.

R-ej, co Ty robisz?- wyrwałam się

N- Chodź odwiozę Cię do domu

R- czekam tutaj na kogoś, a poza tym mogłeś powiedzieć normalnie, nie musisz mnie szarpać

N- czekam przy samochodzie

Co go ugryzlo? Poszłam sprawdzić gdzie jest Peter sprawdziłam wszystkie sale. Później zajrzałam do męskiej toalety po wejściu zobaczyłam Petera z rozwalonym nosem.

R- co jest Kurwa, kto Ci to zrobił?- podeszłam do Petera

P-Reed, to nic zostaw...-powiedział i wytarł krew

R- mów kto Ci to zrobił!-powiedziałam stanowczo. Peter spojrzał na mnie wzrokiem, który mówił, że wiem kto to zrobił. Zaświeciła mi się w głowie lampka-Nathan?

P- powiedział, że nie mam się do Ciebie nie zbliżać. Ja mu powiedziałem, że to niemożliwe, bo się przyjaznym, a on zaczął mi grozić i mnie uderzył

R- A to gnojek- wybiegłam z toalety i tylko słyszałam, jak peter woła za mną żebym poczekała Nathan stał, jak gdyby nigdy nic oparty o swój samochód i palił papierosa podeszłam do niego i wyrwałam mu go z ręki-co Ty sobie wyobrażasz?

N-co co ci chodzi kobieto?! wsiadaj do tego samochodu!

R-dlaczego uderzyłeś Petera?

N- nikogo nie uderzyłem

R-nie kłam Kurwa mać! - powiedziałam już zdenerwowana

N-nawet jeśli to co mi zrobisz? Poza tym mały gnojek sobie zasłużył, łazi za Tobą jak pies. A Ty co?! Bronisz go ! Pewnie zbczeniec jakiś-nie wytrzymałam w dupie mam, że ludzie stoją pod szkoła zamachnęłam się i spoliczkowałam Nathana

R-nie wąż się tak mówić o moim przyjacielu- odwróciłam się, słyszałam jeszcze jakieś gwizdy ze strony ludzi, odwróciłam się jeszcze i dodałam - poza tym to nie Peter chodzi za mną jak pies, nie uważasz?-uśmiechnęłam się sarkastycznie i pobiegłam z powrotem do Petera

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆

Robi się ciekawie😂

Jak myślicie o co chodzi Nathanowi i czemu zachowuje się tak dziwnie? Piszcie teorie w komentarzach

4☆+4komentarze= nowy rozdział

Córka Starka I VenomOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz