Pragnienie Zemsty [Childe x Reader]

1.5K 69 247
                                    

One-shot dla AikoUshinoma

Byłaś strasznie zestresowana. Ręce ci się tak pociły, że w kółko musiałaś wycierać je o strój. W dodatku w tej masce było ci okropnie gorąco. Naprawdę nie rozumiałaś jak Fatui mogą w tym chodzić. Porażka.

- To jest beznadziejny pomysł - zauważył Chongyun, jedzący loda.

- A masz lepszy?

- No nie wiem? Może odpuść?

- W życiu! Zapłacą za to co robią ludziom.

- To też są ludzie.

- Nie, Chongyun, to są potwory, a ja zamierzam je powstrzymać.

- Daj spokój, [T.I.]. Ja wiem, że masz do nich uraz, ale to jest już przesada.

- Nie chcesz mi pomóc to nie. Sama sobie poradzę - warknęłaś i ruszyłaś do budynku, w którym to zaraz mieli mieć spotkanie członkowie tej przeklętej organizacji. Nie byłaś bynajmniej zaproszona, ale musiałaś dowiedzieć się co oni knują. Od ponad pięciu lat działasz przeciw nim.

Twoja matka była częścią Fatui przez co, gdy miałaś 10 lat zostawiła ciebie i twojego 3-letniego brata na pastwę losu. Gdyby nie Chongyun umarlibyście z głodu. Uratował was. Niestety zaledwie 2 lata później twój brat zmarł. Wymknął się w środku nocy. Prawdopodobnie coś go zaatakowało. Gdy rano go znalazłaś, było już za późno.

Długo nie mogłaś się z tym pogodzić... Nie, ty do teraz się z tym nie pogodziłaś, choć minęło tyle lat. Nie potrafiłaś się pozbierać. W pewnym momencie Chongyun musiał cię pilnować, bo w każdej chwili mogłaś sobie coś zrobić.

Byłaś mu wdzięczna, gdy już żal i rozpacz po stracie zamieniła się w gniew i chęć zemsty. Poprzysięgłaś sobie, że zniszczysz Fatui, a matkę znajdziesz i zabijesz.

Używając fałszywej tożsamości dostałaś się do środka. Stanęłaś pod ścianą i czekałaś na to co miało się dalej wydarzyć.

- I co? Tak po prostu wyjeżdzasz? - do środka wszedł jakiś rudy chłopak, a za nim kobieta z białymi włosami.

- Daj spokój, Childe - powiedziała, dotykając jego policzka, jednak ten się odsunął.

- Nie, nie dam spokoju! To nie w porządku!

- Sam chciałeś być w Liyue.

- Tak, wiem, ale...

- Żadnego „ale", skarbie.

Zdziwiłaś się. Byli razem? Nieważne. Uznałaś, że jest kompletnie nieistotne i słuchałaś dalej.

Chłopak zwiesił smutno głowę, a tamta kobieta uniosła jego twarz za podbródek, by zmusić do spojrzenia na siebie.

- Już, przestań. Nie zachowuj się jak dziecko, Childe.

Prawie parsknęłaś śmiechem. Cudem się powstrzymałaś.

- W porządku?

Brak reakcji.

- W porządku? - spytała już trochę z większym naciskiem.

Pokiwał głową z westchnieniem.

- Tak.

- To świetnie. W takim razie będę już szła - powiedziała z uśmiechem i odeszła, całując go krótko na pożegnanie.

Teraz to ledwo powstrzymywałaś się, ale przed puszczeniem pawia. Postanowiłaś pójść za tamtą kobietą. Niestety wciąż patrzyłaś na Fatui przez co wpadłaś na stolik, z którego spadł wazon, wywołując huk. Wstrzymałaś oddech.

One Shots | Genshin impactOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz